Marzenko ja mam nie dość że ogród botaniczy to trochę tych arów posiadam.... a tu jeszcze kanciki czekają ,trawnik do wygrabienia...ale tu trzeba pożyczyć maszyne, bo grabiami to miesiąc bym walczyła...
A to moje krokuski, ale te do południa, bo potem walczyłam z czasem
A to biedna rzekotka wystraszona moim buszowaniem w ogrodzie..
Moje dzisiejsze rewolucje w ogrodzie Razem z córką układałam obrzeża z kostki. Sporo dziś zrobiłyśmy, myślę, że do soboty ułożymy w całym ogrodzie Przygotowałam też nową rabatę i zaczełam robić kącik, gdzie będzie ławeczka z różami W poniedziałek ciag dalszy, jutro zasłużony odpoczynek
Po drugiej stronie chyba przesadziłem z tym cięciem
Taka była
A taka jest
Miały wyjść kule na pniach różnej wysokości - na razie tylko kije są różnej wysokości
Coś na pewno musi tam być - za tują już latem pasował mi miskant .
Irciu, ileż to gości zwabił ten Twój wytęskniony i uroczy tulipanek.
Aniu - to jego zdjęcie z dzieiejszego dnia Z resztą rodzeństwa
Fajna rodzinka
Moje jeszcze muszą urosnąć do takiego etapu. Ale przyznam się, ze delikatnie im się przyjrzałam - widziałam pączki kwiatowe skryte w liściach
Konewka wprost niezwykłej urody. Super zakup a krokusiki piękne . U mnie jeszcze prawie nie ma 3 szt tylko kwitły.
Bozenka, zagladaj w ogródeczki, w których juz kwitną, a potem my bedziemy cieszyć oczy Twoimi.
Dziś był cd. porządków, ziemia już całkowicie rozmarznięta i zawiera jeszcze sporo wilgoci (wyrywałam chwasty z korzonkami). Moja glina jak zaschnie, to usunięcie chwastów to nie lada wyczyn. Pomimo tego podlałam wodą z beczki rh i hortensje. Miło popatrzeć bo z ziemi wyłażą piwonie, wiciokrzew rozwija pączki z listkami. Strach pomyśleć, że znaczne pogorszenie pogody może dużo szkody jeszcze roślinkom poczynić.
Ucieszyłam się, bo większość moich sadzonek bukszpanowych nieźle przetrwała zimę
W strasznym stanie sa róże, mam nadzieję, że odbija od korzonków, bo sa okopczykowane ...