Potem przyszedł czas na strzyżenie

Na pierwszy ogień poszły pęcherznice, potem hakuro





Aniu - łączyłem się z Tobą w bólu - przy pierwszej gałązce od razu pomyślałem o Tobie

Po drugiej stronie chyba przesadziłem z tym cięciem

Taka była


A taka jest


Miały wyjść kule na pniach różnej wysokości - na razie tylko kije są różnej wysokości
Coś na pewno musi tam być - za tują już latem pasował mi miskant .

a świerczka z konieczności



Taki krzywaczek teraz jest

Sebek zazdroszczę ale msz czysto ja pilnowalama dzieci i wkurzalam się balaganem

tak się rozpedziles może i mi możesz

Czekam ciekawa zmian.

Teraz mniej ciekawie. Musiałem oberwać listki rh - odrośnie?





Przemroziło także przyrosty bukszpanów - powracamy do stanu pierwotnego - chyba nigdy nie doczekam obwódki...



trzmielina też coraz gorzej wygląda - ale ma pączki małe, więc może jest nadzieja

A dlaczego oberwales te listki?

Sebek ale pracowity dzień miałeś, ale że ciebie też kręgosłup boli, co będzie na starość ?

No Sebo widzę że pracowicie spędziłeś dzisiejszy dzień

Sezon ogrodowy rozpoczęty na całego
Ciurkadełko już ciurka i aż przyjemnie się pracuje w ogrodzie
Mrozy były straszne więc straty są... U mnie rh wygląda tragicznie... Listki brązowe aż boję się go ruszać Myślisz że cały zmarzł? Trzmielina na pniu tylko z jednej strony taka więc chyba odbije
A te Twoje bonsaje rewelacja

Ja się boję iść jutro do moich rh i bukszpanów, bo przez okno też jakieś brązowawe się wydawały...

Coraz fajniej Sebek u ciebie, a Jak będzie jeszcze kostka będzie cudnie