No super fotorelacja, szkoda, że was tak daleko Te skrzyneczki cudo, dużo ładniejsze niż pierwowzór
Może jakoś i na południu udałoby się takie warsztaty zrobić. W końcu pewnie mamy tu jakąś zdolną duszę, a jak nie to Kaisog zaprosimy
Jestem zaa!!!!!! Tylko co - letnie kompozycje?
Zawsze coś może wisieć. U mnie wianek na drzwiach jest cały czas w zależności od pory roku.
Zawsze też można znaleźć inspiracje w internecie. A pewnie jakieś talenty też mamy ...
Jasne, że wianki też mogą być Chyba zajdę jutro do jednego ze sklepów - były tam super podkłady do wianków - ze słomy, z ciemnych i jaśniejszych gałązek
No super fotorelacja, szkoda, że was tak daleko Te skrzyneczki cudo, dużo ładniejsze niż pierwowzór
Może jakoś i na południu udałoby się takie warsztaty zrobić. W końcu pewnie mamy tu jakąś zdolną duszę, a jak nie to Kaisog zaprosimy
Jestem zaa!!!!!! Tylko co - letnie kompozycje?
Zawsze coś może wisieć. U mnie wianek na drzwiach jest cały czas w zależności od pory roku.
Zawsze też można znaleźć inspiracje w internecie. A pewnie jakieś talenty też mamy ...
Wieloszka ślicznie wyszedł ekran z cisa , lubię ten ich ciemnozielony kolor ... w takich ciężkich warunkach pogodowych pracowali , szacun ...mam nadzieję , że to załamanie pogody już za nami ... byłam dzisiaj u rodziców, wyciągnęłam ich na spacer i mam całą siatę gałązek z brzozy , spróbuję zrobić wianek
Magda, ja też miałam nadzieję, że pogoda się poprawi, ale wyjrzyj za okno... no i prognozy też nie są zbyt optymistyczne
Powodzenia w wiciu wianka - ja jestem kompletnym beztalenciem jeśli chodzi o jakiekolwiek prace artystyczne W Nanu-nana widziałam takie gotowe ze sztucznych bukszpanów i nawet się zastanawiałam, czy nie kupić, ale coś by trzeba było dołożyć do tego wianka, a nie mam pistoletu z klejem. Nie wiesz, czy poza giełdą kwiatową coś takiego można kupić?
Aga, pistolet kupisz praktycznie w każdym sklepie budowlanym
Wieloszka ślicznie wyszedł ekran z cisa , lubię ten ich ciemnozielony kolor ... w takich ciężkich warunkach pogodowych pracowali , szacun ...mam nadzieję , że to załamanie pogody już za nami ... byłam dzisiaj u rodziców, wyciągnęłam ich na spacer i mam całą siatę gałązek z brzozy , spróbuję zrobić wianek
Magda, ja też miałam nadzieję, że pogoda się poprawi, ale wyjrzyj za okno... no i prognozy też nie są zbyt optymistyczne
Powodzenia w wiciu wianka - ja jestem kompletnym beztalenciem jeśli chodzi o jakiekolwiek prace artystyczne W Nanu-nana widziałam takie gotowe ze sztucznych bukszpanów i nawet się zastanawiałam, czy nie kupić, ale coś by trzeba było dołożyć do tego wianka, a nie mam pistoletu z klejem. Nie wiesz, czy poza giełdą kwiatową coś takiego można kupić?
Justyna też podkładałam ręce i właśnie tak sobie pomyślałam, że można się uszkodzić przy takich pracach mam nadzieje, że nie za mocno się skaleczyłaś ?... w weekend nic nie zrobiłam, w sobota pogoda była straszna, nie zaryzykowałam , bo jestem przeziębiona, a dzisiaj byłam u rodziców ... byliśmy na spacerze i mam gałązki z brzózek, będę wianek robić ... pokażesz swoje kulki na pniu?
Wieloszka ślicznie wyszedł ekran z cisa , lubię ten ich ciemnozielony kolor ... w takich ciężkich warunkach pogodowych pracowali , szacun ...mam nadzieję , że to załamanie pogody już za nami ... byłam dzisiaj u rodziców, wyciągnęłam ich na spacer i mam całą siatę gałązek z brzozy , spróbuję zrobić wianek
Jeszcze nie Justynko, miałam robić dziś, ale jakiegoś takiego lenia miałam. Poza tym ja z tych mało uzdolnionych manualnie. Święta spędzam u mamy, liczę na to, że moja siostra zdolniacha zrobi mi jakiś fajny wianek. A wiosnę to widać po moich siewkach, zaszalałam i nasiałam jak głupia. NIe mam już gdzie tego ustawiać, a słowo "pikowanie" działa na mnie jak płachta. Nie mam żadnych dobrych baterii w domu i nie mogę zrobić zdjęć. Postaram się jutro kupić i popsrtykać.
Asiu taki wianek to dwie godziny roboty. Justi dobrze mówi, zacznij jutro wtedy masz szanse, żeby zdążyć. U mnie Oskara usypia M. Ja mam wtedy czas dla siebie a oni dla siebie .
Justi ja wczoraj poparzyłam palce, mimo że pistoletem kleiłam. Tak to jest przy braku doświadczenia - dociskałam kwiatki palcem .
u mnie też tak było ale odkąd pojawił się ten 8 miesięczny pulpecik starszy chyba chciał mnie więcej dla siebie więc kladlam się z nim i tak zostało...
Z drugiej strony oni zasypiaja a ją z wami na tel
Chciałabym jutro zacząć ale mąż ma dzień więc same wiecie...
Nooo ale chęć mam ogromne
Asiu taki wianek to dwie godziny roboty. Justi dobrze mówi, zacznij jutro wtedy masz szanse, żeby zdążyć. U mnie Oskara usypia M. Ja mam wtedy czas dla siebie a oni dla siebie .
Justi ja wczoraj poparzyłam palce, mimo że pistoletem kleiłam. Tak to jest przy braku doświadczenia - dociskałam kwiatki palcem .
Śliczne dekorację ... dziękuję Wam za tyle inspiracji !!! ... mam już gałązki z brzózek, jutro biorę się za wianek i jeszcze to gniazdko ze skorupkami świetne
Ja zrobiłam gniazdko ale wykończyłam żonkilami w środku.. niestety jakoś zdjęcia nie zauważyłam...