I obiecana donica, która stanie przed domem lub na tarasie. Można zmieniac kolor na zielony, niebieski, czerowny. Ja zostanę na razie przy białym. W rzeczywistosci jest spora bo ma średnicę 39 cm.
Witaj Celinko. Odnośnie korkusów to już odpowiadam:
- sadziłam je na jesień - październik,
- trawnika jeszcze nie wygrabiłam po ziemie (co zresztą widać na fotkach), a przy grabieniu ominę to miejsce i tylko wyzbieram ręcznie jakieś gałązki czy liście,
- niczym nie nawoże krokusików,
- powierzchnia obsadzenia jest niewielka
- przy pierwszych koszeniach będe mijała to miejsce, aż listki krokusów uschną
- przebicie się przez trawnik nie sprawia im żadnych problemów
Znalazłam fotkę z jesieni przed posadzeniem krokusów.
Rozsypałam na trawie i tam gdzie spadły to wsadziłam
Teraz na wiosnę będziemy robić ścieżkę zdrowia dla piesków – czerwona kostka brukowa wokół siatki. Wcześniej były 4 wysepki rabatowe w trawie - na planie te 4 owale teraz to wszystko będzie ze sobą połączone, aż do ścieżki przy siatce. Będzie dużo zbierania darni, kopania, wybierania perzu, dosypywania ziemi, sadzenia 11 tui, 14 róż i innych bylin. Na tych wysepkach rosną już różne krzewy liściaste i one zostają. To tylko fragment jednej rabaty po stronie zachodniej. Podobnie będzie po drugiej stronie. Dużo też rewolucji z tyłu domu Praktycznie zmiany w całym ogrodzie
Marto, pustynnik w uprawie nie jest trudny, najtrudniej jest kupić dobre kłącze. Najczęściej w sprzedaży są przesuszone i nie chcą kiełkować, mnie udało się dopiero za trzecim razem ..... taka byłam zawzięta .
Przy bezśnieżnej zimie trzeba go trochę okrywać , co sobie niestety ubiegłej zimy zlekceważyłam i przemarzły mi. Na szczęście miałam zebrane nasiona, wysiałam, powschodziły, a teraz zaczynają drugi rok życia. Będę musiała trochę poczekać na ich kwitnienie Oto one
Na dworze wciąż chłodno, choć wiosna już niemal zamieszkała u nas.
Na razie nic u mnie nie kwitnie, więc wrzucę kilka wspominek z poprzednich sezonów wiosennych
Zdjęcia z dzisiejszego spacerku po obiedzie, na ogrodzie się bardzo źle chodzi, ziemia się lepi do butów, poprzycinałam trochę drzewka, maliny powycinałam suche, pooglądałam roślinki i do domku
Boulevardy ładnie przetrzymały zimę
krze wy borówki maja pączki
trzmielina też dala sobie radę
a przez szybę pukała do mnie moja przesympatyczna mała sąsiadeczka
Dołączam się do zachwytów. Namiastkę tego połączenia będę mieć u siebie, zasadziłam jesienia białe i czarne w dwóch, małych rządkach. Jak nic nie zje cebul to będę powiększac tą kolekcję kolorystyczną.
Mam nadzieję, że u Ciebie w ogrodzie nie zabraknie tulipanów.
Jak w krainie wielkoludów. Szkoda, że widać w oddali samochody i inne szczegóły , bo naprawdę miałabym problem z określeniem proporcji.
Świetne te donice. No i krasnoludek też niczego sobie
masz rację, ale inaczej się nie dało; tak mnie zachwyciły te donice, że przełaziłam tam z godzinę, w te i z powrotem
Irenko takie donice możesz kupić - to moje ukochane pure elho tylko w tym przypadku model - pure soft round - mają średnicę nawet do 120 cm. Poszukaj w necie są oferty i w Psarach też
Aniu - doobre No ale tak to już jest, że faceci są od brudnej roboty
My kompostowniki mamy dwa - takie plastikowe - za garażem - i bardzo sobie to chwalę ! Naprawdę nie znajdziesz kawałka, żeby go wcisnąć>? Można go fajnie zamaskować pergolą i roślinami.
ircia - bardzo mi miło
irena - taaaaak - lubię sobie uprzyjemniać pracę
Martek - ogrodowy misz-masz u mnie panuje, ale nie dało się tego uniknąć przy moim braku wiedzy i doświadczenia z jednoczesną chęcią kwiatów na już!
Powiedzcie kochani - czy florowit, który zostałw garażu i pewnie mógł przemarznąć - nadaje się jeszcze do czegoś? Zapomniałam zabrać 5litrowego baniaka z garażu na zimę i teraz nie wiem czy jest jeszcze coś wart...
I mam jeszcze jedno pytanie - czy wierzbę hakuro ciąć tylko te młode czerwone cienkie pędy, czy niżej te grubsze, bardziej zdrewniałe?
Czyli krótko - ciąć tu? czy tu?
Jak widać przyczepka czeka na zwózkę kamieni z pola
Dziś mi coś w kark wlazło i ruszać się nie mogę a już chciałam po roślinki do babcinej piwnicy lecieć :/
Za to Amarylek wyhodowany z cebuli cieszy moje oko w domu - z jednego pąka są 4 kwiaty, drugi pąk już dojrzewa a z cebuli wychodzi trzeci
Nie patrzcie na to jak moje szyby wyglądają po deszczu
Witam wszystkich! Jestem wraz z mężem posiadaczką nowego domu. Niedługo się przeprowadzamy Wnętrze "mam pod kontrolą", ale ogród - szczególnie mniej widoczn część za domem - to obraz nędzy i rozpaczy!!! Bez komentarza zostawia ochydny, betonowy płot firmy PKS...
Jest to lekka, nierówna skarpa, na jej dole, jeszcze jakieś 3 m też dzierżawię, podobnie jak sąsiad zza miedzy W związku z tym prosze o radę - OD CZEGO SIĘ ZABRAĆ? Chodzi mi głównie o skarpę, na której chcę mieć rośliny odpowiednie do obsadzenia od strony wschodniej. Czy trawę muszę wygrać wraz z korzeniami? Teren tam jest gliniasty, a pod ziemią mnóstwo kamieni i głazów...
Pogoda słoneczna, choć mroźna za oknem, więc pracować się nie da. Na dodatek złapałam jakieś paskudne grypsko. W drodze do apteki kupiłam sobie dzwonki - ciekawe, czy nadadzą się na rabatę?
witaj Ewo widziałam twoje posty i wskoczyłam na twój wątek pięknie się zaczyna, hortensja urzekająca, ale ten wodospad to coś w moim guście; zaraz biegnę czytać dalej