No a w międzyczasie przywiozłam dwa spore bukszpany, których zadaniem jest zatkanie dziury w starym bukszpanie. Obydwa nowe mają po ok.1m wysokości. Właściwie to chciałam jedną dużą kulę w tym miejscu. ALe trafiły się dwa stożki i w sumie tez nieźle. Kupione po 10 euro czyli 40 zł za sztukę od kogoś, kto chciał się ich pozbyć z ogródka. Jeden jechał razem z moim dzieckiem na tylnym siedzeniu, bo mi się obydwa do bagażnika nie chciały zmieścić. Trzeba je jeszcze przyciąć, ale niewiele.
Tak wyglądały po wyładunku:
A tak po posadzeniu:
a tak podczas przymiarki do trawy carex Snow Line:
I ta ostatnia kombinacja chyba mi się podoba. Oczywiście bez doniczek, a trawy będzie więcej. Teraz mam taką koncepcję, że jeszcze między tymi stożkami, a laurowiśnią wschodnią (uratowana z pogromu, bo stała tuż przy starej komórce) posadzę ze trzy kule, ale tym razem mniejsze, najlepiej różnej wielkości i całość podsadzę tą trawą - aż do laurowiśni. Od laurowiśni do fundamentu starej komórki polecą konwalie (tez tutejsi mieszkańcy), a z drugiej strony, pod starym bukszpanem dam trzmielinę japońską Kathy. Będzie chyba dobrze się komponowała z hostami Oh Cindy, którer polecą aż do rododendronów. Ufff! ALe się nagadałam. Jak zwykle bardzo liczę na wasze opinie.