Z koleusów przyniesionych jesienią do domu mam tylko te najzwyklejsze.Wszystkie kolorowe i o postrzępionych listkach padły.
Do wysiewu ich podchodziłam 3 razy i nic mi nie wyszło z tego.Może ktoś powie mi krok po kroku jak to się robi? Bedę w sobote w brico to może kupiłabym nasiona i jeszcze raz spróbowała przygody z nimi?
Zaczynają się wschody....
Pierwszy pokazał się dziwaczek
Następny w kolejce...rozwar.
O dziwo piękne,zdrowe wschody,kupiłam sadzonki w ubiegłym roku i zawiązały się nasionka.Nie wiedziałam,że jest taki łatwy w uprawie.
Inne jednoroczne też wychylają główki.
Większe nasiona staram się wysiewać w rozstawie,ułatwia to potem pikowanie.
Od znajomej dostałam nasionka i listki -to wilczomlecz białobrzegi.
Bogumiłko,trzeci sezon obieuje sobie,że przecież nie mam ręki ani cierpliwości do wysiewu i nic nie uczy mnie rozumu.Jak teraz kolejny raz nie wyjdzie nic mi z tych nasion to bedzie naprawdę już ostatni raz.
Irenko, zgadzam się z Tobą; zapach świeżo zerwanych pomidorów jest wspaniały. Nie wiem, dlaczego pomidory "przemysłowe" nie posiadają tego zapachu. Być może tracą go w czasie transportu.
W ubiegłym roku mieliśmy żółte pomidory,które okazały się wspaniałe- delikatne i słodkie, natomiast De Barao nie mają sobie równych. Są to późne pomidory o owalnym kształcie, doskonałe do sałatek i przetworów. Największą ich zaletą jest odporność na zarazę, oraz owocowanie do b. późnej jesieni.
Osiągają wysokość do 2 m, krzaki zerwane wraz z owocami przed przymrozkami, można przechowywać do zimy
Weroniko , jestem młodym ogrodnikiem,zaczęłam ogród tworzyć wiosną 2009,a właściwie porządkować plac po budowie,więc nie mam jeszcze doswiadczenia.Mogę tylko powiedzieć o czymś co mam,co moge porównać na żywo z jakąś znajomą.Koleżanka ma kwitnący wiosna,więc na podstawie obserwacji obydwu i ja i ona uważamy,że ten póżnoletni jest ładniejszy.
Wieloszko, wstawiam fotkę latarenki z TK Maxx'a (akurat dzisiaj rano tam byłam). Ma ok 35-40 cm, otwierany jeden bok, wygląda dosyć porządnie, jest ciężka, stal błyszcząca. Wpadła mi w oko, bo wygląda, w miarę, nowocześnie i przypomina Kare Design. Niestety mój M. nie chce mieć latarenek w ogrodzie, więc będę podziwiać u Ciebie
Irenko, byłam grzeczna i odpowiadałam na pytania A przy okazji zaprezentujędelospermę...kup[iłam dla nazwy...i kupuję już co roku..... w tym liczyłam, że w końcu uda mi się ją przezimować, ale z powodu mrozu, chyba znowu nici....
... otwarte!!!!!!!! Tyle, że nieczynne było troszkę, jako że life is brutal... Już, już uruchamiam sprawozdawczość...
Krótko, bo krótko, ale zima nam dokopała na całego. Już wolę mróz, niż to odśnieżanie...
Wichura była tak straszna, że zerwała okrycie z hortensji, ale zadymka troskliwie się nią zajęła, otuliła z powrotem, ja też jeszcze troszkę pomogłam... Jeszcze nigdy moja Bouqieut Rose nie miała takiego komfortu...
Okna były zaklajstrowane śniegiem...
Na szczęście po tych „przyjemnościach” zostało tylko wspomnienie.
Widzę jakieś wielkie plany leżakowania w ogrodzie??? Faktycznie, za 5 zł taką karimatę warto nabyć. A ja już jestem troszkę przygotowana, ale raczej do klęczenia:
Tej podkładki czasem używam, ale nakolanniki jeszcze dziewiczo czyste, zawsze mi szkoda czasu na takie dyrdymałki... Ale w Leroy nabyłam w przecenie takie rękawiczki – bardzo przydatne do zrobienia na chybcika czegoś brudnego...
Takich cudów jak u Irci nie wiem, czy doczekam... W tym miejscu kret wszystko przemielił, a na razie jest 20cm skorupa śniegowa. Miejscami już odtajało – ciemierniki są w fatalnym stanie, pieris, mimo że okryty, też. Na razie nie sposób wyrokować, co przeżyło te mrozy. Basia mnie rozśmieszyła do łez!!!!!!!!!
pokazując swoja urodę; poprzednie lata z powodu upałów kwitła zaledwie kilka dni, zobaczymy jak będzie w tym roku
Witaj, korzystająć ze wskazówki wskoczyłam na Twój wątek (jak na razie poczytałam tylko wiersze..są super)
Mam wrażenie, że moja kamasja jest dużo większa i ma długi kwiatostan.... znalazłam konkretną odmianę jaką posadziłąm jest to Kamasja Leichtlina.
Wszystkie kwiaty jak mają za ciepło i za dużo słońca to szybciej przekwitają...
U Was jest cieplej wiec i wegetacja rusza szybciej
Cebulowe warto zasilać napewno nawozami dla cebulastych
Tyle co mi przyszo z porównania naszych kamasji..... acha , po drodze jak jeżdżę to rosną kamasje..i też są duże i dość długo kwitły.... Może im nasza glina sprzyja
Dzięki za wskazówkę do stronki, bo u Ciebie już stronek jest dużo
Witajcie Objawów wiosny u moich roślinek jeszcze nie zauwazyłam, ale u siebie tak Wzmogła sie moja aktywność w różnych dziedzinach życia, a pojawiające się słoneczko jeszcze mnie bardziej dopinguje
Żółty klon to najprawdopodobniej Crimson Gold.... porównywałam ofertę szkółki Kulas... bo to od nich i najbardziej mi pasuje własnie na niego. Dorasta do 14-18m Rosnie w taki stożek owalny, latem ma zielone liście, przyrosty ma w odcieniu żółto-różowym..... a jesienią jest żółciutki.
Wiosną jak tylko otworza szkółki to napewno się zapytam co kupiłam, oni mnie pamiętają i moje zakupy Jakby zapomniała przypomnij się..... niedługo ruszy sezon ...
Wstawiam zdjęcie z lata (czerwiec), po lewej Red Sunset, w środku jarzębina, a po rawej ten klon Liście mają w sezonie podobne i podobny pokrój, tyle, że żółty rośnie szybciej i bardziej rozłozysty.
Posadzone w miejscu w którym nic ciekawego nei było, wiec dokumentacja kiepska..... końcem kwietnia były duże i ładne liscie.... foto wstawione jest z 14 maja.... czyli kilka dni już kwitły...21 maja jeszcze kwitną..... pierwsze dni czerwca już przekwitły..... czyli kwitły napewno 2 tygodnie, max 3 ..Kwiaty rozwijały się od dołu do góry. Tyle mogę pomóc...w tym roku już zwróce na nie większą uwagę .... bo sąsiedztwo zacznie kwitnąć czyli liliowce......a jak kwitły w zeszłym roku to miejsce wygladało tak jak na zdjeiu Nic ciekawego do fotografowania. Kamasje są za brzózką.