Wandziu, to Ashamed Fairy. U mnie wszystkie Fairy kwitną takimi bukiecikami. Bardzi lubię tę odmianę i mam jej b.dużo w ogrodzie. Jest zupełnie niekłopotliwa, całkowicie mrozoodporna i choroboodporna. Mam jeszcze Fairy,
White Fairy,
Lovely Fairy - młodziutkie z tamtego roku
Fairy Dance
- z każdej po kilka sztuk, bo tak bardzo je lubię. To wdzięczna róża, idealna na obrzeża rabat. Po zimie przycinam je dość krótko, co sprzyja kompaktowemu wzrostowi i właśnie takiemu obfitemu kwitnieniu.
Mam też Asgamed Fairy na pniu