Chciałam pokazać, jak wykorzystaliśmy stare dachówki. Dachówki leżały na chodniki przed jakimś domkiem. Wysłałam M, żeby spytał czy możemy je zabrać. Właściciele byli wdzięczni, że sprzątniemy po nich. Stare dachówki posłużyły jako obrzeże warzywniaka i długiej rabaty, gdzie rosną maliny i gdzie jesienią posadzone zostały 2 borówki. Ta rabata została nawieziona obornikiem.
A tu część warzywniaka[img
size=640x427]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/8/82066/original.jpg[/img]
Posiałam na nich saradelę, ale niestety było już za późno, a jest mizerna.
A tu moje plony, kalarepę podgryzły jakieś gąsienice, ale zmyłam je prysznicem z węża i był spokój.
A tu dorodne selery "mojego chowu"
Ponieważ taras domku mamy od strony południowej, to słońce daje nam popalić, nie wiedziałam jak zaradzić i w tym roku M rozciągnął sznurki a ja wsiałam pnącą fasolę. Efekt był nawet, nawet. W przyszłości M ma zamontować rolety, lub wymyśli coś innego, aby nam słońce tak nie doskwierało na tarasie.
Było jej tyle, że rozdawałam sąsiadom, tak samo z sałatą, która wyrosła w takie głowy, też się dostało sąsiadom. Niestety zdjęć sałaty nie mam. Ale pamiętam odmianę, "Królowa majowych", no może się trochę pomyliłam.
Bardzo wciągnęła mnie uprawa warzyw, prawie tak samo jak uprawa roślin ozdobnych.