gardenarium napisał(a)

Danusiu jak nazywa się ten bluszcz? U Ciebie na pewno nie wymarza ale myślisz że poradzi sobie na bardziej otwartej przestrzeni?
Będę potrzebować coś zimozielonego, aby zakryć śmietnik myślisz że się nada? Polecisz mi jeszcze do tego coś kwitnącego? Będzie to miejsce gdzie słoneczko grzeje po południu przez kilka godzin, a później cień robi domek.

Ja mam płytki gresowe. Pierwszą zimę przetrwały idealnie. Są mrozoodporne.Taras jest metr nad ziemią, obudowany murkiem w kolorze cokołu - ciemny brąz. Bardzo więc odpowiadał mi kolor tych płytek i wzorek, by nie robić kontrastu. Taras ma delikatny spad, więc woda spływa. Łatwo je utrzymać w czystości, ale latem bardzo się nagrzewają. Z tego co pamiętam kładzione na kleju atlas plus. Wiem, że płytki smarowane były klejem na całej powierzchni, wspominali o tym monterzy balustrady. Smarowane plackami - pękają przy wierceniu otworów.

Danusiu a łaczyć te dwie rabaty?
Po prawej bym chciała żwirkową z juką, trawą i rojnikami, bo jest trochę pod daszkiem i nie będzie ich zalewać.
Dostawiłabym jeszcze agawę i kordylinę w doniczkach.

Tylko to chyba nie będzie ze sobą grało.... ????

Dzisiaj piekłam 'katarzynki'

bogumila_bienko napisał(a)

Jakie równiutkie...

Dzięki
Twoim, Bogusiu, też nic nie brakuje Są, jak spod maszyny, szczególnie te z pięknie zawijanym brzegiem. Nawet nie wiem jak to robisz?

wywołana do tablicy , pokazuję swój zeszłoroczny patent.
w wersji skromnej, bo wianeczki nieduże, ale wystarczy dostosować metodę do swoich potrzeb.
Wstążkę łączącą dwa wianki dla większej stabilności przykleiłam jeszcze od góry na drzwiach taśmą klejącą - nic nie było widać

No i zrobiłam. Musiałam dosypać trochę pszennej i sporo podsypywać do wałkowania.

Tak wyglądały na blasze. Kładłam luźno, bo nie wiedzialam ile urosną.


tak po upieczeniu:




Musiałam spróbować, są smaczne Chyba je polukruję tylko, bez specjalnego ozdabiania.
I jeszcze jedno, pieklam je krótko, ok.10min w bardzo dobrze nagrzanym piekarniku - 180st. Mam piekarnik elektryczny.

Kocurra napisał(a)

Nie ciachać, podciąć brzydkie gałęzie od dołu do wysokości płotu, podsadzić wysokimi pięknymi hortensjami Limelight i miskantami Gracillimusami i kat gotowy

KasiaWB napisał(a)

Na potwierdzenie, że w sobotę 10.12.2011 r. byliśmy u Danusi z wizytą - pamiątkowe zdjęcie
Było miło i pięknie ... jak zawsze

Kaśka!!! odlotowo!!! wiesz co to znaczy

Proszę.

Pozdrawiam.

Zabrałam się za przygotowania do warzywnika.







Jutro kolejna porcja zdjęć jeśli tylko pogoda dopisze.

Hiacynty i przebiśniegi nie mogą się doczekać wiosny i postanowiły się rozglądnąć




Czy nie zmarzną im główki?

i kolejne okryte

Dzisiaj wyskoczyłam na chwilę do ogródka i poprzykrywałam niektóre roślinki. Zabrakło mi gałęzi, ale jeszcze zdążę, ma być nadal dość ciepło.

Grudniowe bratki pięknie kwitną






Otuliłam perukowca w nogi mu jeszcze wrzucę trochę liści.

Jak myślicie - wystarczy mu takie wdzianko?

Gabriela napisał(a)

Hm, a mnie się wydawało, że jednak coś tam rośnie, to tak dla przypomnienia:

Gabrielo przypominaj częściej to milej nam upłynie czas do wiosny.
Zdjęcie "wersji na bogato" tarasu jest jednym z moich ulubionych zdjęć.

Na potwierdzenie, że w sobotę 10.12.2011 r. byliśmy u Danusi z wizytą - pamiątkowe zdjęcie
Było miło i pięknie ... jak zawsze

Wiśnia umbraculifera:

- 24.10.2011






- 30.10.2011






I to koniec starych zdjęć - nowych jakoś nie mogę zrobić. Za ciemno, za buro, albo coś innego do roboty.

[img

Drewutnia z zielonym dachem

nielubierodzynek napisał(a)

Drewutnia