Pewnego pięknego zimowego dnia Bogatek z kolegą znaleźli skarb: pełną miseczkę różnokolorowych ziarenek. Same smakołyki: słonecznik, kukurydza, pszenica, suszona jarzębina i jeszcze inne ziarenka.
Już zaczynali ucztować......
....gdy nagle jak strzała nadleciał kowalik.
Kowalik ma bardzo ostry dziób i sikorki bardzo się go bały. Musiały więc oddac miseczkę pełną pyszności. Bogatek z zazdrością patrzył jak kowalik wyjada znalezione przez nich smakołyki.
Za zgodą Bogdzi będziemy tutaj wklejać jej bajki przyrodnicze dla dzieci Prosimy o nie komentowanie, to ułatwi wyszukiwanie.
Komentarze mile widziane w wątku Bogdzi, gdzie bajki także będą
Bajka pierwsza, dla dzieci - niejadków
W pewnym ogrodzie żył z mamą i tatą żółty ptaszek. Nazywał się Bogatek.Niestety mama i tata mieli z nim sporo kłopotu bo to był Bogatek -niejadek. Mama prosiła: zjedz Bogatku pyszne ziarenko słonecznika, a on - nie.
Mama prosi: zjedz bo będziesz głodny. A on -- nie.
Zjedz bo nie urośniesz. A on--nie.
Zjedz bo nie będziesz miał siły do fruwania. A on -- nie.
Mama nie ma już sił żeby prosić.
No i Bogatek zjadł
Bardzo mu zasmakowało więc zjadł jeszcze
i jeszcze
i jeszcze
Cieszyła się cała rodzinka
No i teraz Bogatek miał dużo siły i mógł poleciec do Kubusia. Zobacz przez okienko. On tam lata.
Alinko, no pewnie, ze jest tak jak piszesz, no tak ... pasja jedna i druga też , pocieszyłaś mnie z tą drugą różą
Asiu, no sama jestem ciekawa, jak długo będzie kwitła...
jeszcze dwa zdjęcia dzisiejsze... tejże róży... dla tych które/-rzy nie będą jeszcze znużone/-ni tym widokiem
Może to głupie pytanie, ale pytam Was bo pewnie będziecie wiedzieć lepiej. Czy jest jakakolwiek szansa na uratowanie tej trzmieliny?. Nie wiem, szczepi się przecież.... Moja psina nie mam pojęcia co chciała, po prostu ją odgryzła. Na szczęście tą środkową, która ma jeszcze drugie szczepienie. Może dać sobie spokój i modlić się, żeby z pozostałymi nie chciała się pobawić.