a u mnie nieustannie kwitną róże przy murku ... ( aż do znudzenia )
trochę okryłam ...

Przepiękna ta róża, a wydawało by się że u Ciebie w górach powinno byc zimniej niż np u mnie.No i ten murek... ale tu już mówię to co wiesz.

ell napisał(a)



ależ pięknie prześwitują - świetne te zdjęcia

super !
piękne światło i kolory

Bożenko, pewnie zimniej... ale mur od południa - może dlatego ? ale róże posadziłam po raz pierwszy ... jeden krzew kwitnie, a drugi nie !

Anula , dzięki : ) już pisałam wcześniej - te fotki nie są mojego autorstwa, robił je mój syn ale mnie się też podobały, no i są z mojego ogrodu, więc je umieściłam...

Marzenko jak dobrze masz z takim uczynnym synem . czyżby podzielał twoją ogrodnicza pasję czy tylko fotograficzną .
cieplutki klimat u ciebie -róża jeszcze kwitnie .....no tylko ten stroisz mi przypomina ze listopad.u mnie tez nie wszystkie wiosenne nabytki zakwitły w tym roku , ale jak mówi moja mama róża musi czasem odchorować swoje żeby się zadomowić w innej glebie . bądź cierpliwa

Róża chyba nie ma zamiaru poddać się zimie Pięknie kwitnie

Alinko, no pewnie, ze jest tak jak piszesz, no tak ... pasja jedna i druga też , pocieszyłaś mnie z tą drugą różą
Asiu, no sama jestem ciekawa, jak długo będzie kwitła...
jeszcze dwa zdjęcia dzisiejsze... tejże róży... dla tych które/-rzy nie będą jeszcze znużone/-ni tym widokiem

marzena napisał(a)

a u mnie nieustannie kwitną róże przy murku ... ( aż do znudzenia )
trochę okryłam ...

Już wyobrażam sobie ten szary mur z różowymi różami. Teraz pieknie, ale niech no tylko się rozrosną, to dopiero będzie cudnie!

Marzenko to się ciesz, nudzić będziesz się zimą jak ci nic nie będzie kwitło u mnie róża kwitła w śniegu, może by i wytrzymała do wiosny ale M przy odśnieżanie ją złamał
( fotkę wstawię u siebie )