Witaj, ja tak a propos Twojego wpisu w "ogrodzie z lustrem" - łatwiej będzie trafić do Twojego wątku, jeśli wstawisz go w swoim podpisie. Szczegółowa instrukcja krok po kroku jest tutaj: https://www.ogrodowisko.pl/watek/351-drobne-zmiany-zagniezdzone-cytaty-i-linkowanie-swoich-watkow-w-podpisie
Według mnie opaska nie wszędzie jest potrzebna - np wzdłuż tej ściany. Wysypałabym ta powierzchnię jakimś żwirkiem lub kamieniami i byłaby super rabata, pełniąca jednocześnie rolę opaski. A ta opaska wokół domów bierze się z konieczności odprowadzania wody opadowej. Jeśli jej nie zrobisz, mogą nasiąkać Ci ściany wodą, ale to zależy jeszcze od innych czynników - może poradź się jakiegoś fachowca. Poza tym, jeśli zostawisz tam samą ziemię, niczym nie przykrytą (tzn. korą lub kamieniami) to podczas opadów mogą się brudzić ściany.
Pozdrawiam serdecznie
Na pieńkach mam NIGRE i Hakuro - ale jak wierzba padnie to w te miejsce dam trzemieline
Ograniczniki na razie muszą zostać ponieważ planuje podnieść "grunt" i na wiosne odnowić trawnik
Zerwać cały stary, zamówic ziemie i bawić się w walcowanie
o to dlaczego:
dzięki! tak mi się wydawało, że tam coś jest w nich posadzone doskonałe zestawienie kolorystyczne, strasznie mi się podobają ale to chyba nie u nas do dostania ja murku nie mam, ale jakbym miała
To naprawdę dobrze się wszystko komponuje ja po pierwszych zdjęciach zwróciłam na ten fragment uwagę .
dzięki! tak mi się wydawało, że tam coś jest w nich posadzone doskonałe zestawienie kolorystyczne, strasznie mi się podobają ale to chyba nie u nas do dostania ja murku nie mam, ale jakbym miała
Witam!
Pomóżcie proszę !
Moje różaneczniki posadzone wiosną ,na lekkim podwyższeniu w ziemi do różaneczników, zaczynają chorować . Liście robią się żółte po bokach i u nasady pędów . Może za często podlewam ,chucham i dmucham , może za wcześnie wyściółkowałam , za grubo . Tyle pracy !
Czy to normalne ,że pod warstwą kory robi się biały nalot ,proszek,kiedy rozgarniam ,unosi się biała mgiełka.
Może teraz kiedy są mniej albo wcale nasłonecznione mają za mokro?
Zauważyłam ,że posadzony na sąsiedniej rabacie 2 tyg. temu bukszpan ( również po stronie północnej jak różaneczniki) też zaczyna żółknąć .
Od południa mam też posadzone różaneczniki i dbam o nie tak samo troskliwie - wszystko z nimi ok, tylko opurchlak ...
Dziś poodcinałam sekatorem całe gałązki zajęte chorobą...aż się serce kraje.
Co robić?
Pozdrawiam
Ola.
Powolne krystalizowanie się lodu w przestworach międzykomórkowych nie jest groźne dla roślin zimozielonych (przymrozek) natomiast wykrystalizowanie się lodu wewnątrz komórki prowadzi zawsze do śmierci(spadek poniżej -25C).Liście przyjmują wtedy zawsze zgniłozieloną barwę przechodzącą potem w brąz.
Zasugerowałem polanie wodą z węża dlatego że również na bukszpanie występuje poparzenie w wąskim paśmie. Woda w wężu pozostawionym na słońcu nagrzewa się niekoniecznie tylko w miesiącach letnich.
Takie objawy może wywołać również szok termiczny.
Różaneczniki w dolnej partii maja intensywną zieleń i prawidłowy kształt natomiast te młodsze wykazują już objawy lekkiego zasolenia(odwrotnej osmozy) na co wskazuje lekka deformacja blaszki liściowej.
Największym wrogiem różaneczników późną zimą i wczesną wiosną jest mocne słońce, wtedy liście stają się wilgotne w cieplejsze dni, ale ziemia stale jest zmrożona i woda nie może być pobrana przez korzenie. Dlatego ważne jest zaciszne od wiatru stanowisko i lekkie zacienienie, ekran przed wiatrem z siatki cieniującej. W czasie odwilży dobrze jest roślinę podlać.
Zjawisko "suszy fizjologicznej" jest częstą przyczyną wiosennego zamierania RH.
Gdy jest gwałtowna wiosna i temperatury mocno wzrastają, rozgarniamy ściółkę, aby ciepło mogło dostać się do bryły korzeniowej szybciej. Obserwujmy rośliny, czy mimo ciepła na zewnatrz liście nadal są zwinięte. To bardzo groźne.
Dlatego tak ważna jest odpowiednia lokalizacja Rh w ogrodzie.
Zalecam ekrany przed wiatrem a nie bezpośrednie owijanie roślin agrowłókniną.
Tak wyglądają zwinięte liście Rh wiosną. Roślina zwija liście broniąc się przed nadmierną transpiracją.
No muszę Jak nie dam rady wszystkiego dzisiaj, to jutro i w sobotę będę kończyć. Na szczęście pogoda ma być słoneczna przynajmniej do końca tygodnia. Całe to pudło idzie na rabatę pod latarnią. Wyrzucam rudbekię (czyli wszystko między klonem Odessanum przywiązanym do palika a latarenką i wiśnią piłkowaną Amanogawą) i w jej miejscu posadzę tulipany, a później jeszcze nie wiem co tam będzie.Rudbekia nie pasuje mi jakoś do formowanych nasadzeń.
Dziewczyny - pytanie laika- tylko się nie śmiejcie - jak posadzić na takiej małej powierzchni tyle roślin? Można im otrzepać ziemię spomiędzy korzeni, ugniatać bryły korzeniowe żeby się zmieściły?
No i o oczywiście - wow!!! fantastyczny ogród więc i piękne zdjęcia
Pięknie! Można wpatrywać się w każdy szczegół bez końca.
Danusiu, co to za trawa w tle niedaleko brzozy?. Na pomarańczowo przebarwia się tawuła (berberys?) - jaka to odmiana?