Dobrze Aniu, że mamy kolorowe fotki i możemy rozjaśniać sobie widoki, bo za oknem nieciekawie...

marzena napisał(a)

no, nie przyszła Zbysiu... już wczoraj wszystko stopniało...

a to dzisiejsze barwy...

piękne zdjęcia do kalendarza się nadają

Znalazłam jeszcze takie zdjęcie: pąk i koszyczek nasienny.
Mnóstwo nasion się rozsiało, pewnie wiosną powschodzą



Oraz takie:

Elfik napisał(a)

Śliczne iryski Aniu... U mnie też tak koszmarnie wieje, i leje! aż podenerwowana jestem...

Elfiku mam to samo U nas nie pada ale ten wiatr jest tak i nieprzyjemny, w porywach aż wyje
Nie ma gwiazd to chociaż śniedki niech rozjaśnią niebo :

świerk szczepiony na pniu Glauca globosa
lawenda , wrzosy i wrzośce, cis Wojtek, strumyczek którego nie widać na rysunku ....

Iryskowo na rozpędzenie chmur i wiatru, strasznie wieje za oknem...

bociek napisał(a)

Dzisiaj ucielam troche bluszczu, przynioslam do domu i wsadzilam do wody.... Czy cos z tego bedzie?...Czy puszcza korzonki? Zobaczymy, bede cie cieszyc jesli sie uda, jesli nie, trudno, bede probowac.
Kolejne doswiadczenie.

Udało mi się ukorzenić bluszcz właśnie w wodzie. Ale trzeba trzymać w pojemniku z wodą gałązkę minimum 3 tygodnie, czasami nawet dłużej. Nie wymieniam w tym czasie wody, tylko dolewam trochę świeżej , jeśli ubywa z pojemnika ( np. słoika). Do ziemi przesadziłam jak gałązka ma kilkanaście korzonków, no i żeby korzonki nie były pojedyncze, tylko rozrośnięte .
Mam większy procent ukorzenionych gałązek niż w przypadku ukorzeniania w ziemi.
Ale skutkuje to tylko na niektóre rosliny, trzmielina nie chciała sie ukorzenić w wodzie. niezdrewniałe gałązki, które nie poschły wsadziłam do ziemi.

[img
Bluszcz ogrodowy na ostatnim zdjęciu tak samo ukorzeniłam. Rośnie dosyć szybko młody pęd ma 3 dni.
Trzeba trzymać roślinki w temperaturze max. 20 st. Najlepiej na oknie bez kaloryfera. Bukszpan wyniosłam do nieogrzewanego garażu, temperatura trochę wyższa ja na dworze teraz.

wiesz co Sebek tych tulipanów już nie mam ani jednej kupki . w jesieni posadziłem nowe . te fotki z 2010. i co roku było ich mniej , albo znikały całkowicie w .....żołądkach nornic . liriope też zeżarły BESTIE . a tak się na nie cieszyłam , w tamtym roku zżarły mi wszystkie canny.

ircia napisał(a)

to klonik

Przy kloniku nie dawałbym już krzewów, aby do wyeksponować posadź wrzosowisko.

Tam gdzie jest półcień daj hortensje.

Tylko nie wiem co tam chcesz - jakieś swobodne bylinowe rabaty czy coś trwałego, może ogród formalny - różankę???

Sebek napisał(a)

To zdjęcie jest the best

alinak napisał(a)

w Gaju pod Krakowem w szkółce pani powiedziała mi dokładnie to samo . nie sprzedaje , bo ma z nimi same problemy . tu południe od Krakowa i już wszędzie w górach przemarzają i chorują . ja wyrzuciłam w tamtym roku 9 cyprysików lawsona - niskich . walczyłam co roku po zimie , ale mam dość . nawet nie przesadziłam tylko wyrzuciłam

To nie przemarzniecie tylko wyschniecie. Pisałem o tym na swojej stronie
2 marca w temacie Trudny czas dla zimozielonych

w Gaju pod Krakowem w szkółce pani powiedziała mi dokładnie to samo . nie sprzedaje , bo ma z nimi same problemy . tu południe od Krakowa i już wszędzie w górach przemarzają i chorują . ja wyrzuciłam w tamtym roku 9 cyprysików lawsona - niskich . walczyłam co roku po zimie , ale mam dość . nawet nie przesadziłam tylko wyrzuciłam

Bożena mam jeszcze taka, jaka to odmiana?

a tu zdjęcie Rocket przed kwitnieniem, bardzo młode liście są jaśniejsze tylko

Ukorzenianie w ziemi działa !
Bukszpan wypuścił listki. Co prawda na 12 sztuk tylko 2, ale to już zachęca do dalszego działania, bo już chwilami traciłam nadzieję na sukces.

wiosennie dzisiaj u nas , chociaż 60 km w górę i już śnieg i piękna zima.

u mnie na przekór wiosna i tulipany niskie odmiany - takie lubię i tylko takie mam

Dzięki Zbyszku za słowa pocieszenia. Masz tu duże doświadczenie, więc wierzę Ci, jak mówisz, że się odezwą
Zbyszku, ogródek jak już wcześniej dziewczyny zobaczyły jest swojski Rzadko można (ale można!) spotkać tu takie.
W zasadzie to wokół całego domu rośnie coś przy ścianie. Ze względu na małą powierzchnię chcę wykorzystać max. miejsce. A cały ogród otoczony żywopłotem bukowym. Może też dlatego większość „powędrowała„ pod dom...?









to ostatnie teraz wlasciwie wyglada tak:

Środkowa tuja Smaragd już oczyszczona, z bliska zauważyłam, że miały takie małe nibyszyszki, może to szyszkowanie w tym roku jest przyczyną tego obumierania gałązek od środka. Widać, że po tym czyszczeniu tuja się przerzedziła. Czy "czesanie tui" powinno się stosować rutynowo na jesieni?
Wygarniam też dolomit spod drzewek.

anula_wn napisał(a)

piękne zestawienia kolorystyczne !
podziwiam jednak, że możecie mieć takie pulpity, ja muszę mieć gładki....

możesz sobie ustawić zdjęcie w dowolnym formacie na środku

Ja także jestem coraz bardziej przekonana , że cyprysiki mają złe stanowisko. Alinka ma rację, że one nie lubią przeciągów. Dziś byłam w podroży służbowej w Lublinie, wracając zajechałam do szkółki pod Żyrzynem. Wywiązała się dyskusja na temat cyprysików. Także w szkółkach mają z nimi problemy - przemarzają, są skłonne do chorób grzybowych. Inna sprawa, że w szkółkach pryskają środkami ochrony profilaktycznie-zanim pojawi się choroba. Po moich doświadczeniach odradzam ich kupno początkującym ogrodnikom - są zbyt wrażliwe -można się zniechęcić niepowodzeniami w uprawie.
Na pewno nie nadają się na żywopłot - moje cyprysy z takim zamiarem były sadzone.
Zrobiłam zdjęcia gleby, w której rosną.



Jeżeli cyprysy byłyby chore na fytoftorozę, to czy nie powinno być to widoczne u podstawy pnia i w korzeniach ? Może jeszcze głębiej je podkopać, żeby zobaczyć korzeń?
Zastanawiałam się , czy nie posadzić od strony północnej i zachodniej żywopłotu z ligustru, który byłby osłoną przed wiatrem.