Albo zakładać rękawice i wtedy nie ma problemu.

Ten dom z czerwonej cegły Jolu to Twój, czy znajomych?

Jest to normalne lustro, jak do łazienki, odporne na wilgoć i najgrubsze, jakie było. Jest umocowane na dystansach, z tyłu jest pustka powietrzna.

Bardzo dziękujemy, takie informacje ułatwią nam oznaczanie odmian, zwłaszcza, że są zdjęcia.

Zamieściłam ją w dziale byliny chociaż to roślina o zdrewniałych pędach, półkrzew. Należy do rodziny jasnotowate.
Ten wiecznie zielony krzew ma liście i kwiaty o wonnym, przyjemnym zapachu.
Liście są przeważnie kutnerowate o szarym lub jasnoszarym zabarwieniu. Kwiaty drobne, fioletowe lub niebieskie, zebrane w kłosy. Znane też są odmiany o kwiatach różowych i białych. Kwitnie w lipcu i sierpniu.
Uprawa jest bardzo łatwa. Lawenda uwielbia słońce, jest to związane z jej pochodzeniem, z rejonu Morza Śródziemnego. Lubi też wapienne, suche stanowiska. Wiosną i po przekwitnięciu trzeba ją przyciąć, bo krzewy nie przycinane się starzeją.

Najlepsza do naszego klimatu jest Lavandula angustifolia - lawenda wąskolistna.







Zasady suszenia lawendy:



Zasady suszenia są takie, że lawenda nie może być przekwitnięta. Obcinamy tuż nad liśćmi te patyczki, kwiaty powinny być dopiero co otwarte, czyli świeże.

Ściskamy gumką, żeby kurczące się łodygi nie wypadały z pęczka.

Suszymy tydzień - dwa do dołu kwiatami w zacienionym, przewiewnym miejscu (nie na słońcu bo będzie się kruszyła).

Kochani, ale takie piękne zdjęcia to też do wątków o Clematisach, liliach i różach wklejajcie. Natura to jakby na zdjęcia z natury, dzikiej przyrody, łąk itd. Lasy i doliny, co spotkamy na wypadach za miastem. Takie cudowne zdjęcia jak dziś, to zapraszam do wątków ogrodowych też, baaardzo proszę
Basiu, Mareczku, cudooowneee to co robicie swoimi aparatami

A skąd Przemku zadobyłeś?

Oszronione albo gdy osiadła szadź

Trochę w tym zakresie jest lepiej, w Warszawie nawet rabaty z miskantami są No i narcyzów nasadzili całymi łąkami na trawnikach, to coś nowego.

Zawsze jak zwiedzam ogrody angielskieto dużo jest starszych osób, całe autokary przyjeżdżają, są wózki inalidzkie, żeby osoby co nie mogą chodzić, mogły się poruszać. Rodzina nie musi wózków ze sobą taszczyć.

Myślę, że zimą miały za mokro, może trzeba je szybką ochronić na zimę?

Dzisiaj dopiero się rozpadało, co mnie nawet ucieszyło, bo wszystko na mrozie, więc, co tu dużo mówić - martwiłam się. Teraz idą spore mrozy, to chociaż troszkę śnieg ochroni.

Moje zaokienne widoki dzisiaj. Smutno i szaro.

Szkoda tych lewizji, takie niespotykane kwiaty i tak im wymościłaś miejsce

gardenarium napisał(a)

Mówi się trudno, nie przejmuj się tak. Mój tata też był szczupły i co z tego?

Od mam dostajemy większość genów
Czy ja wiem?Czy ja się przejmuję?Nie za bardzo dopóki nie stanę na wagę albo marzy mi się ciuch,który leży tylko na wieszaku dobrze))))
Jak mi coś mąż mówi to zawsze przypominam mu ,że byłam szczupła jak mnie poznał ,a to jak dziś wyglądam to jego zasługa))Pozdrawiam Danusiu również Tobie miłej soboty

Mówi się trudno, nie przejmuj się tak. Mój tata też był szczupły i co z tego?

Śliczny, malusi i jaki modny

Muszę jeszcze się nad tym zastanowić.

Nie tak całkiem dobranoc, zaraz skowronki wstaną

gardenarium napisał(a)

Chociaż jedną, jakiś stop z ołowiem, nie same ołowiane. Ale co tam, są ważniejsze sprawy. Roślinki do zdobycia.

Danusiu obiecaj mi ,że nie będziesz lizać i gryźć donic to pozwolę Ci zakupić ze 2 szt.))

Chociaż jedną, jakiś stop z ołowiem, nie same ołowiane. Ale co tam, są ważniejsze sprawy. Roślinki do zdobycia.