Ewo, ta rabata z hortensją tylko do małego liftingu na wiosnę coś mi w niej nie pasuje..... muszę dac więcej żurawek czerwonych, pomyslec co z trzmielinką, usunąc trawę.... brak mi tam większego (wyższego) punktu, brak różnorosności zieleni....
Witam, ja w kwestii innej. pewnie przyjdzie pora po nasadzeniach na to spojrzeć. Ale te drewniane bordery i żwirek, i kora - oczopląs doskonały . Widziałam też jakieś kamyczki powtykane od strony ogrodzenia, fundamentu.... . Trzeba uprościć, czyli wyrzucić.
Dominiko, zimowała ta turzyca u Ciebie bez problemu? Czy na wiosnę musiałaś ją przycinać?
Twój ogród jest bardzo stanowczo-spokojny (używając określeń antropomorficznych), powiem. Po prostu trwa.
Ewo, to jest kosmatka i świetnie zimuje. Na wiosnę przycinam ją nisko. Po cięciu ładnie odbija.
Czy masz jakiś przykład "szalonego/zwariowanego" ogrodu?
To może pokażę początki zakładania rabatek. Oczywiście musiały powstać dalej od domu, bo tam prace ciągle trwały. Tam w górze w tej chwili już jest mały park, bo nasadziliśmy tam różnych drzew liściastych i iglastych. Za płotem sąsiedzi.
I ta wszędobylska trawa, która mnie ciągle prześladuje.