Dzień dobry.
Posiadam kawałek ogródka (ok 80m2) w zabudowie szeregowej - bez dostępu z zewnątrz, jedynie przez dom. Planuję założenie trawnika i wykonanie tarasu, jednak problem jest w podłożu. Ziemia pobudowlana została przykryta przez dewelopera warstwą podejrzewam ziemi z pola lub łąki. Jest mocno gliniasta, w lecie nie ugina się pod nogą, w obecnych plusowych temperaturach grząska, zbita. Zaczęliśmy przekopywanie działki na głębokość szpadla, tworzą się grudki, które z trudem da się rozgnieść w rękach. Wydaje mi się, że to glina lub glina piaszczysta.
Dodatkowo jest problem z mocno ukorzenionymi chwastami.
Pytanie czy mój tok rozumowania jest słuszny, planuję:
- przekopać całą działkę szpadlem, żeby lekko rozluźnić zbitą glebę, wybrać kamienie i śmieci
- potraktować wszystko Roundupem
- odczekać 1-2 tygodnie
- nawieźć 5 cm piasku, żeby poprawić sorpcję gleby
- przemieszać wszystko glebogryzarką
- rozplantować grabiami
- zwałować
- zasiać trawę zgodnie ze sztuką
Czy powyższe działanie będzie zasadne?