Karolciu, na wyrzucenie zawsze jest czas więc daj mu szansę. Jestem fachowcem- ogrodnikiem.
Przelanie mu szkodzi, niska temp. też. Więc to na pewno była przyczyna. Ale może to się zatrzyma.
Wszystkie zgniłe korzenie trzeba wyciąć, zdezynfekować węglem drzewnym, posadzić do podłoża dla storczyków (z kwiaciarni) i zraszać mu liście letnią wodą. Nie podlewać narazie korzeni.
U mnie w stanie spoczynku także marszczyły się liście, ale potem odżyły, jak zaczęłam podlewać.
Tylko, że nie był przelany

Postaw go od wschodu, albo od północy, żeby słońce nie prażyło dodatkowo.
Może coś z niego będzie. Jak nie ruszy to i najwięksi fachowcy już nie pomogą, bo proces zamierania jest nieodwracalny.
Jakbyś była z okolic Warszawy to mogę Ci dać ładne i mocne okazy storczyków po kwitnieniu, zadbasz o nie od nowa