Pszczółko ,wpadł mi w ręce dzisiaj taki obrazek z grabem pospolitym w kształcie parasola . Może się przyda Grab doskonale znosi cięcie - tak wyczytałam .....
Ja się czereśniami nie martwię bo to nie moje tylko sąsiada. A tak na poważnie, to swoje dwa drzewa czereśni ścięłam jak zobaczyłam,że wszystko sąsiadowi objadają. U niego na drzewie były nie tylko szpaki ale również dzięcioły ,kosy ,sójki i nawet wilgi.Mam nawet ich zdjęcia, ale na razie jedno zdjęcie kogoś kto mnie wszedł w szkodę czyli kosa objadającego moje borówki.Pozdrawiam.
nadrabiam zaległości, zatem pędzę teraz do Myszorka !
Anula, jak okryte, już spowrotem odkryte, to na zapas robione więc wcześniej się pokazuje, a tak naprawdę to nie ma, zobacz sama, fotki z dziś Krzątałam się pod Twoim płotem i sadziłam trawki
Kochane jesteście, zglądam tu po bardzo ciężkim dniu i buzia mi się uśmiecha Burza mózgów może przynieść same dobre efekty-tak myślę .
Pierwsza wersja Danusiowa
A teraz 3 zdjęcia zrobione przez moją wnusię (kiedy miała 6 lat).Zdjęcia zamieszczam za zgodą autorki. Jako ostatnie -zdjęcie samej autorki (dziś już dobrego fotografa- chociaż moim zdaniem i wtedy była świetnym fotografem)
ta ostatnia "kukułka" najfajniejsza, Bogdzia pokazujesz szpaczka jak by chmara szpakunów zjadła Ci w jeden dzień duże drzewo czereśni..... nic nie pomagało, to nie wiem czy też byś je lubiła, nawet szarej renecie nie dały dojrzeć wszystko co maja na swojej drodze to niszczą i pałaszują zarazem szpakuny powinno się już odławiać w siatki, bo to plaga
Mój kompostownik to kilka ram okiennych pcv. Zalety to znikomy koszt, trwałość i łatwość montażu i demontażu, oraz dobre napowietrzenie.
Wrzucam wszystkie odpadki kuchenne i roślinne, ale przekontrolowane przez stadko kur z kogutem.
ja zawsze chciałam taką przeplotkę drogi ze scieżką i zawsze miało być z dwóch różnych materiałów, więc tak kazałam wszystko ustawiać na etapie projektu. Zachwyciły mnie dwa klony, między którymi wyobraziłam sobie tą scieżkę. Klony niestety zginęły, ale ścieżka pozostała.
O widzicie? W marcu 2009 wyglądałam czy aby na pewno przez okno w kuchni widać te moje klony. To były takie zwykłe klony polne, ale w zasadzie jedyne drzewa na mojej działce prócz jabłonki. Wszystkie 5 sztuk padło po jakiejś ulewie.Teraz straszą tylko na froncie
jeszcze raz klonik ...
i derenie ... oraz zabarwiona na purpurowo trzmielina oskrzydlona ( jeden z ostatnich nabytków)
posadzona tez trawka Red baron
miodunki przy stawku
a takze miodunka z przemrożoną trochę hostą
Oczywiście, że mogę, tylko to takie nieatrakcyjne badyle. Może powinnam się przenieść do swojego wątku projektowego, ale tam mam mnóstwo pytań jakie zostawilam sobie na listopadowo-grudniowo-styczniowe dłuugie wieczory.A wczoraj tak na szybko pomyślałam o tej śliwie.
I oto one - foto z wiosny, widać tylko pięć z siedmiu. Pod nimi mikrobiota,róże Arthur Bell, które wyrosły na gigantyczne badyle, dalej kalina (botnańskai japońska), hortensja Limlight, złotlin posadzone irgą major w niej 2 żurawki,trzmieliną i 3 funkie.Za dużo gatunków....A mikrobiotę wybrałam, bo bałam się że mój pies będzie taranował wszystko co tam rośnie, bo była tam jej ścieżka, ale jest ok. Pies grzeczny, wychowany.