A dzisiaj trochę letnich ciepłych klimatów )
Bardzo ładnie obrodziły w tym roku mam jedynie dylemat czy słusznie postąpiłam sadząc je wokół borówek amerykańskich ? Martwię się czy one nie są w stanie zagłuszyć borówek?
róże uwielbiam choć w tym roku była to nieustanna walka ze szkodnikami i chorobami ( ale dałam radę nie straciłam żadnej )
Justi, kulki chyba niepotrzebne tutaj, bo hortensje się położą na nie. Nie wiem czy będzie Ci się chciało podwiązywac każdą gałązkę jak to robie u swojej.
A z hortensjami Zebrinus chyba niespecjalnie się komponuje, bo nie jest zdecydowany w kolorze, te paski...hmmm, Ewa ma chyba rację, że zbyt egzotyczny. Ale poeksperymentujmy.
Dla mnie najlepiej wygląda to
Miskant Gracillimus co prawda nie z tą hortensją, ale w 1997 jeszcze jej nie było
Miodunka, miodunka, czytałam relację u babci Jasi i u Myszorka trochę zeszło, Bogusiu, wysiewać rudbekie to trochę za późno? dobranoc a tu mój jeden z bodziszków
W ubiegłym roku wysiewałam wiosną do doniczek,ale możesz spróbować połowę wysiać teraz,może się uda,nie będzie zajmowała parapetów.
Bogusiu :) Możesz wysiać rudbekię teraz, nie potrzebuje hodowli w doniczkach na parapecie, wiosną będzie wschodzić stopniowo
To Ania M. pytała o porę wysiewu rudbekii,ja juz mam.
A tak przy okazji - zobaczyłam u siebie siewki szałwii trójk., i lawendy-rozsiały się w tym roku.
U mnie jeszcze nic nie widziałam, później zaczęła kwitnąć
I zmieniam temat:
Na zdjęciach z rh było widac,że mam jeziorko. To teraz właśnie ono:
fotka z linienia jaszczurki - świetna !
no i widzę, że zarówno płazy ( rzekotka), gady ( jaszczurka żyworodna) oraz owady ( pasikonik) lubią Twoje rododendrony
a jeziorko piękne i klimatyczne
Danusiu-Ja jestem ogrodnikiem amatorem. Więc u mnie wszystkiego po trochu. W jeziorku są karasie(bo wytrzymałe). Nie tylko karasie ozdobne ale również takie dzikie kupione w sklepie wędkarskim. miały byc tylko na początku, ale są nadal. Pokrzyżowały się jedne z drugimi i jest śmiesznie bo np te dzikie mają wielkie płetwy.Do takich ogrodów jak mój pewnie nie jesteś przyzwyczajona, więc popatrz jak pięknie wyglądają chwasty, nie gorzej niż ,,cywilizowane" kwiaty.Pozdrawiam serdecznie.
Mam wielką, starą daglezję i była kilka razy targana w inne miejsca. Raz tak jej "odrąbaliśmy" korzenie siekierą że hej, bo nie dało rady wyciągnąć jej z dołu. Przyjęła się bez problemu, oczywiście zadbana jeśli chodzi o podlewanie.
Mój okaz jest regularnie cięty co roku.
Twoją wsadziłabym od razu do gruntu, bez "choinkowania", szkoda okazu.
W takiej zeszytowego formatu gazetce "Przepis na ogród". Przez tę altanę ja kupiłam, zdjęcie na okładce zamieszczone i od razu wiedziałam, że to ogród naszej Forumowiczki