Naprawdę? To ja bardzo chętnie, miałabym w przyszłym roku trochę Twojego ogrodu u siebie Wyslac adres na priv?

A co do pracy w ogrodzie, to też jeszcze bym chociaż popieliła tu i ówdzie, ale za płotem u sąsiada robią elewację, łacina taka fruwa w powietrzu, że z domu wychodzić się nie chce Weź pracuj przy płocie, jak 3 metry dalej kłębi się stado lingwistów

A to rzeczywiście ,trzeba przetrwać jakoś ten moment, wiem jak to jest
Basiu wyślij adres koniecznie

Muszę Wam powiedzieć, że na budowlańców u mnie za płotem nie mogę narzekać. Nie słyszałam, żeby przeklinali, a pracują w takiej ciszy, że aż mi to trochę przeszkadza. Przemykam tylko przez ogródek i robię tylko, to co muszę. I chyba za totalnego dziwaka mnie mają, bo ciągle jak nie z łopatą to z aparatem biegam.

A to miły przykład
Jak ja bym jeszcze tu z Wami poklachała (po śląsku czyli pogadała ), ale muszę do pracy
Jeszcze raz słonecznego dnia

ell napisał(a)

Muszę Wam powiedzieć, że na budowlańców u mnie za płotem nie mogę narzekać. Nie słyszałam, żeby przeklinali, a pracują w takiej ciszy, że aż mi to trochę przeszkadza.

To na pewno budowlańcy?
Ci u mojego sąsiada są wulgarni do obrzydliwości. Cały ten sezon mam pod znakiem majstrów wszelkiej maści, najpierw od wiosny u mnie elewacja na garażu, potem brukarze, potem u sąsiada naprzeciwko 3 miesiące robienia fundamentów! a teraz ci za płotem, którzy jednak bija na głowę wszystkich dotychczasowych. Niby był czas przywyknąć, ale bluźnią koszmarnie, czuję się skrępowana na własnym podwórku, do tego wolę nie wnikać, gdzie oni chodzą za potrzebą...

Ewunia, przepraszam za takie wtrącenia w Twoim ogrodzie.

Temat Basiu mi nie obcy

Poszłam sobie trochę popstrykać jesiennie

Jeszcze się nie poddają i kwitną

Ewo ale masz twardych zawodników w ogrodzie, ładnie zapowiada się wrzosowisko niech się rozrosną to dopiero będzie

Łaadnie

Dziękuję Przemku i Sebastianie

Dziś pada i dość ciepło. Okrywacie już roślinki ?