To da się naprawić i szukaj rowu melioracyjnego w pobliżu.

Będziesz wiozła babki po nalewce

gardenarium napisał(a)

No, tylko kto będzie kierował? Nie mogę się doczekać.

Ja! hihihi
Prawko mam od roku Gdyby nie przeprowadzka na wieś nie wiem czy bym się kiedykolwiek na to zdecydowała, widać pierwsze plusy są hihi

Nic nie mam, bardzo ich lubię, wiem że zależy im na zarobieniu a nie obijaniu się. Jak napisałaś, że pod kioskiem nie ma kandydata, stąd mój pomysł znalezienia Ukraińca.

Na nowo, one muszą być położone takie owinięte, wszystko będzie narysowane w artykule. Pewnie nie są drożne i poprzerywane.

Dobrze Marto, a tak swoją drogą ciekawe czy by zajarzyli ?

Czy ja dobrze widzę, ta ciemna dalia to czyżby była "Bishop of Llandaff" z czarnymi liśćmi?

gardenarium napisał(a)

Ależ Ci rośnie.

Tylko nie pisz tego na postach panów ))Ups już nic nie mówię

Ukraińca jakiegoś...

Trzeba zakopać rury drenacyjne, a w najniższym miejscu studnię chłonną, która musi przebić się do piasku. Napisałam o tym artykuł do Twojego Ogrodnika, chyba będzie o tym w marcowym numerze.

N o, to sukces. Ja miałam u mamy, też tak kwitły, ale potem jakoś po kwitnieniu wymarły, bo rozeta zamiera, a wypuszcza nowe z karpy. I tak jakoś źle wyglądały. Potem na ich miejscu wykopałam oczko wodne.

monteverde napisał(a)

ja pytałam o czosnek))))))))))))))))))))))))))) miksturę z pokrzywy znam)))

Czosnek jest na poprzedniej stronce.

Aksamitki zaczną kwitnąć, to dopiero będą widoki

Wiesz Jagna, nie musisz ustawiać cegły na sztorca, można na płasko położyć też, nawet bedzie ładniej i szerzej odizolowane

Kosiareczka przebojowa bardzo, mnie te nożyce też zaskoczyły, to z Anglii właśnie. Zastanawiałam się jak tną, teraz wiem bo próbowałam.

Bardzo ładne te bugenwille w donicach i urokliwa uliczka. Mam sentyment do takich widoków.

Tak Joluś, mamy specjalny nóż do cięcia kantów trawnika, a potem ręczne skubanie i wydłubywanie, bo pani Urszulka zapuściła to niemiłosiernie przez dwa lata nie tnąc nic

Szpadelek nóż można kupić tutaj [sklepu nie ma]

Zbyszku tak się nie bój, ładnie posprzatane i porobione, gratulacje!

To nieciekawie wygląda takie oblepione czarnymi mszycami. Ale rozkwitły

Ja muszę posadzić u Babci gdzieś pod płotem, też będę miała swoje.

Niebieski pięknie wyglada z różowym i białym, niekoniecznie jak u mnie biało-żółto-niebiesko. Na ulicy mam trochę różowych róż, bo mam sentyment do niektórych odmian np. "Geoff Hamilton" .

Jeszcze miałam ostróżkę z czarnym oczkiem, ale z białym chyba ładniejsza