o, słuchajcie odkryłam, że mam na aparacie 3 fajne zdjęcia, takie na zwiększenie apetytu
po pierwsze-Szefuńcio jedzie na swoim zielonym rumaku
po drugie z lotu jaskółki- mąż testował latanie
po trzecie- tego nie widziałam na żywo-przejście z garażu na ganek, też z płyt. Coś mi się rabata pomniejszyłaZostanie sam cisek i dookoła będzie miał jednolitą grzywkę z trawek lub żurawek i może tulipany?
Jasne Paweł, ale jak wiesz pomysły szybko przychodzą i szybko odchodzą. Ciężko się na coś zdecydować.Ktoś musi powiedzieć stop Jest tyle wspaniałych opcji
Ja może też wpadnę i zrobięAlbo Męża poproszę, on też zachwycony.
Chłopaki kończyli dzisiaj to już było ciemno.
A miałam powiedzieć coś jeszcze. Jak dzisiaj rano wstałam i szłam sobie korytarzem w przedpokoju to przez drzwi widziałam tą cudną scieżynkę i mimo,że było jeszcze ciemno na dworze i słabo widać, to serducho mi zapikało z radości, że takie coś ładne mam. Wreszcie równiutko i schludnie.
Sama rabata jest pięknie wyeksponowana, bo dość odsunięta od drogi, na łuku, rozszerzająca się droga zaprasza do środka, musi być ładnie, bez wzgledu na to co będzie rosło.
Wykończona droga i zrównana ziemia na rabacie dodaje wjazdowi plus 100 punktów do estetyki.
Nie wiem, jak ja codziennie mogłam wjeżdzać do domu bez wylewania łez w chusteczkę.Jakaś cierpliwa jestem czy co?
Haniu,dziękuję.Ukłony się ekipie Witkowo-Danusiowej należą.
Mur będzie w kolorze domu, a podsypkę tak sobie myślę wykorzystać grys z bazaltu-mam wielki wór. Co do roślin to mur z różami tylko jeden jest i nie u mnie. Tu chyba raczej bardziej trawiaście, funkiowo-hortensjowo będzie, ale zobaczymy co przyniosą zimowe rozważania.Przedewszystkim kawał ziemi dobrej trzeba dosypać pod rabatę, bo inaczej nie wiem, czy coś wogóle wyrośnie
Patrzcie, może Danusia coś jeszcze wklei, bo podjazd wyszedł przecudownie!!!
AAA miałam napisać, po ile brałam granit. Z transportem 180 zł za tonę
właśnie widzę i oczy otwieram, to że cegła była na wjeździe to wiedziałam sami zrobiliśmy sobie takie ziaziu utwardzając wjazd na budowę), ale że takie bagno cementowe(?) pod spodem toż to szok!
Kurcze, musiało być naprawdę ciężko. Jeszcze ten deszcz okropny.Aż mam dzisiaj wyrzuty.Danusia musisz koniecznie Wicia wytulić
a mi kanty idą nawet jakoś w miarę na prosto bez deski, trzeba tylko iść raz za razem nożem do kancików i ziemia musi być choć trochę wilgotna. Z deską zawsze zrobię krzywo
Nie mam zdjęc, nie mam zdjęć. Wróciłam dzisiaj późno, ledwo żywa, a jeszcze jakiś baran przejechał po moim świeżo ułożonym krawężniku na oczach moich i całej Ekipy. Az sobie przeklełam na głos(łoj).Brak mi słów(na siebie też).
Jak myślicie wstawić na podjazd betonowe lwy, czy łańcuchy z nabitymi ćwiekami, bo szeroka droga dla niektórych jest chyba jednak za wąska?
No chyba św. Antoniego we śnie za nogi trzymałaś Myszorku, jak ślicznie się nagle u Ciebie zrobiło, cud jakiś czy co? Brat razem ze mną całą relację czytał(ponad 10 stron) i były tylko echy i ochy, na tak wspaniałą, dokładną pracę całej ekipy teraz tylko jak Danusia napisała "tiry z roślinami" i będzie miodzio czego Wam życzę, dobranoc
Dziękuję ślicznie za ulubionego zielonego
Jak trzeba to i całą zimę Wszystkich Świętych za nogi będę trzymała, ale nie wiem, czy oni się takimi rzeczami zajmują. No może Franciszka się uda przekonać, on tak kochał przyrodę.Może namówię go, że mój ogród będzie dobrym schronieniem dla zwierząt i pojedziemy po te dwa tiry roślin, choćby i taczką
I tak już zaspałam i tak pada deszcz i tak jest ciemno - Myszorku, jest taki jeden święty, co się modlił w ogrodzie a aniołowie mu pole orali (św. Izydor). I jest jeszcze taki święty czeski (św. Prokop) - on diabłem orał. Życzę Ci siły i jednego, i drugiego. A Franciszek i Antoni, i Juda Tadeusz (patron spraw trudnych i beznadziejnych) to oczywiście zawsze się przydadzą.
O Pszczółko, muszę sobie klęcznik chyba kupić A Ty edukowana jesteś w tych swiętościach i tak ładnie opowiadasz
No chyba św. Antoniego we śnie za nogi trzymałaś Myszorku, jak ślicznie się nagle u Ciebie zrobiło, cud jakiś czy co? Brat razem ze mną całą relację czytał(ponad 10 stron) i były tylko echy i ochy, na tak wspaniałą, dokładną pracę całej ekipy teraz tylko jak Danusia napisała "tiry z roślinami" i będzie miodzio czego Wam życzę, dobranoc
Dziękuję ślicznie za ulubionego zielonego
Jak trzeba to i całą zimę Wszystkich Świętych za nogi będę trzymała, ale nie wiem, czy oni się takimi rzeczami zajmują. No może Franciszka się uda przekonać, on tak kochał przyrodę.Może namówię go, że mój ogród będzie dobrym schronieniem dla zwierząt i pojedziemy po te dwa tiry roślin, choćby i taczką
I tak już zaspałam i tak pada deszcz i tak jest ciemno - Myszorku, jest taki jeden święty, co się modlił w ogrodzie a aniołowie mu pole orali (św. Izydor). I jest jeszcze taki święty czeski (św. Prokop) - on diabłem orał. Życzę Ci siły i jednego, i drugiego. A Franciszek i Antoni, i Juda Tadeusz (patron spraw trudnych i beznadziejnych) to oczywiście zawsze się przydadzą.
No chyba św. Antoniego we śnie za nogi trzymałaś Myszorku, jak ślicznie się nagle u Ciebie zrobiło, cud jakiś czy co? Brat razem ze mną całą relację czytał(ponad 10 stron) i były tylko echy i ochy, na tak wspaniałą, dokładną pracę całej ekipy teraz tylko jak Danusia napisała "tiry z roślinami" i będzie miodzio czego Wam życzę, dobranoc
Dziękuję ślicznie za ulubionego zielonego
Jak trzeba to i całą zimę Wszystkich Świętych za nogi będę trzymała, ale nie wiem, czy oni się takimi rzeczami zajmują. No może Franciszka się uda przekonać, on tak kochał przyrodę.Może namówię go, że mój ogród będzie dobrym schronieniem dla zwierząt i pojedziemy po te dwa tiry roślin, choćby i taczką
Sebku to nie jest takie proste. Ja mam sznurek i miarkę, i nie idzie mi w ogóle (pomysł z deską u Babci Jasi genialny). Mnie zawsze dobrze plamy wychodzą a czasami trzeba równo. Oj to jest problem. Ogromny.
jej, dobrze, ze jeszcze tu zajrzałam. Anulka jesteś śliczna, a do tego taka fotogeniczna, że szczęka opada.
To mały tygrysek miał dzisiaj swięto? To sto lat dla Frania!!!!! Niech ma dziecina każdy dzień uśmiechnięty
Anula te tulipany spring green są przepiękne-mam je i uwielbiam.
o tu jest jeden zawirusowany:
a z tyłu chyba też jeden z Twoich