No wbrew obiecankom wziełam łopatę i zmieniłam lokalizację 2 drzewkom
Z tego miejsca wykopałam cyprysa bo coś za dużo tych kul było
Tu go widać
Zmienił miejsce przy oczku, tam miałam dziurę i się super wpasował, ale bydle ciężkie - był większy ode mnie !No to teraz rosnij
Dziekuję, czasem mam wrażenie że jego prawdziwe piękno objawia się zimą kiedy do głosu dochodzą zimozielone rośliny. Bardzo mi zależało by przez te 5 miesięcy (od listopada do marca) było zielono w ogrodzie.
Wielkość wykopu to ok 6m długosci i 1,6 szerokości w najszerszym punkcie (kształt łezki, głęgokość ok 1 m po prawej stronie i duża płycizna od środka do lewej.
2014
U mnie tak, ale ja mam specyficzne warunki, tzn jestem otulona domami, nie mam przeciągów i mroźnych wiatrów a do tego mam bardzo gęsty ogród który wyhamowuje podmuchy i powoduje że ziemia nie zamarza tak bardzo. Każdej zimy zostawiam liście na rabatach by roślinom było cieplej i mniej przesychały. Zgarniam dopiero wiosną. U mnie 3 zimy bez uszczerbku
A przykryta białym puchem jest urocza
To mahonia japońska, u mnie jedna od 3 lat druga od 2 lat. Zimują bez problemu ale w zacisznym lasku. Kwitna od końca listopada do poł. stycznia.
Cieszę się że porównania super, to jeszcze przedogródek
2011 listopad
2021 listopad
No cóż w tym roku uporaliśmy się jeszcze jak napisałeś metodą tradycyjną.
Liście z korą na trawnik i bezpośrednio do kosza potem do worków 250 litrowych budowlanych.
Mam plandekę ale jakoś to poszło bez niej, zważywszy ze większość liści spadła na sąsiednią działkę która właśnie zaczyna być problemem bo została sprzedana i wkrótce pojawią się nowe domy i ogrody więc nie będę mógł wyrzucać na nią trawy którą rozgrabiałem więc nie było problemu no i dbając o przyszłego właściciela będę musiał poprzycinać platany aby liści było zdecydowanie mniej.
Dodatkowo dostałem od sąsiada troszkę zrębków które starczyły tylko na długość połowy obrzeża ale od strony ścieżki przynajmniej jakoś to wygląda.
A tu tylko liście z mojej działki , część zmielona część ugnieciona.
Jest gdzieś szansa zobaczyć Twoj kompostownik?
Zakładam ze metr na metr to on nie ma plus trawa resztki gałęzi.
Myślałem o kompostowniku ale to nierealne na mojej działce.
Wiatr tych liści z kompostownika nie wywiewa ?
Na wiosnę zacznę mieć problem z ilością trawy juz widzę 3 wory 250 litrowe co 2 tygodnie i niezadowolone miny panów od śmieci którzy mają to dzwigać i wrzucać na samochód. chyba temat się oprze o automatyczną kosiarkę.
Pozdrawiam Radek.
Moja trzecia dawka jeszcze nie wyznaczona, ale 2 grudnia mija 6 miesięcy od drugiej, więc i na kolejną przyjdzie pora.
Zdrowia życzę, jak zawsze, bo ono najważniejsze. Jak go nie ma, to ani nic nie cieszy, ani bodźca do jakich kolwiek prac i marzeń nie ma.
Oby nam się chciało chcieć!
Na niebie czarne śniegowe chmury, ale prześwity jasne są, więc nie kłopoczę się o to, co nie ode mnie zależy. Co będzie i jak przebiegnie najbliższy czas, nie myślę.
Ogród śpi.
Rymowanki dziękują za poświęcenie uwagi, zawsze to odskocznia od codzienności.
Dziś pozwoliłam sobie na leniuchowanie. Jutro wstawiam buraki do zakiszenia na barszcz wigilijny, i może uda się zagnieść ciasto na piernik?
Trzeba było wysłać pismo polecone z wezwaniem do wykonania i wreszcie są! Robią badania ziemi, żebyśmy mogli wiedzieć jakie fundamenty i żeby w koncu móc o wycenę pytać. Analiza w połowie grudnia dopiero, ale coś w koncu ruszyło.
Ale teraz, te ceny są szalone. Aż strach się bać :/
Dobrze mieć sąsiada co monitoruje sytuację .