Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Opuchlaki 14:09, 19 sie 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Waldek, a gdzie takiego złocienia kupić, w sklepie zielarskim? I jak zrobić wyciąg?
Czytałam że bardziej prawidłowa nazwa to wrotycz dalmatyński. Czy w naszych ogrodach można go uprawiać, czy zimuje?
Opuchlaki 12:42, 19 sie 2015

Dołączył: 17 wrz 2014
Posty: 64
Do góry
i co pomogło ? o larvanie różnie piszą,pan w ogrodniczym pokręcił głową, a jak wrotycz?rosnie go u mnie masa w około
Czasem słońce czasem deszcz 21:24, 18 sie 2015


Dołączył: 05 lis 2012
Posty: 1068
Do góry
Kuba napisał(a)
Takie widoki też się pojawiają a miało być tak pięknie

Ktoś zjadł łubiny i lobelie


Coś wysuszyło trawnik


Ręce opadają...

No nie! Ty również masz ten problem??? Ja mam zjedzone krzewuszki i azalie
A na hortensji widziałam wieczorem opuchlaka. Kupiłam mospilan i będę lać ale czy to pomoże to nie wiem... znalazłam u siebie na końcu działki wrotycz, może spróbuję zrobić 'gnojówkę'. Chyba tak to się nazywa... nigdy nie robiłam...
W Kruklandii 12:12, 17 sie 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
ewa004 napisał(a)
Juziek ale coś w tym jest
Cały zeszły rok lałam tylko pokrzywą bo wrotyczu jeszcze nie znalazłam .
Dużo lałam ,gnojówa non stop siĘ robiła
W tym roku od wiosny wrotycz i pokrzywa na zmianę.
Efekt
Jeden gad znaleziony wczoraj , ani jednej żurawki na minusie i w ogóle ani jednej krewety w tym roku nie znalazłam .
I jak by nie fakt ze Rh mi choruje to bym mogła powiedzieć żadnych strat nie zanotowano. Muszę jeszcze gdzieś ten skrzyp wypatrzyć ,tylko nie wiem jak on wyglada

No i co?
Można?
Można, tylko trzeba chcieć a nie furkać nosem, że śmierdzi.
Trzeba przy tym mieć trochę cierpliwości ponieważ najczęściej pędraki mają 2-3 letni okres przepoczwarzania. Zwróć teraz uwagę na jeszcze jedną rzecz.
Czy są Ewo u Ciebie w ogrodzie nornice i krety?
U mnie ich wędrówka od 5 lat kończy się na ogrodzeniu.
W Kruklandii 10:59, 17 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41436
Do góry
ewa004 napisał(a)
Juziek ale coś w tym jest
Cały zeszły rok lałam tylko pokrzywą bo wrotyczu jeszcze nie znalazłam .
Dużo lałam ,gnojówa non stop siĘ robiła
W tym roku od wiosny wrotycz i pokrzywa na zmianę.
Efekt
Jeden gad znaleziony wczoraj , ani jednej żurawki na minusie i w ogóle ani jednej krewety w tym roku nie znalazłam .
I jak by nie fakt ze Rh mi choruje to bym mogła powiedzieć żadnych strat nie zanotowano .

Muszę jeszcze gdzieś ten skrzyp wypatrzyć ,tylko nie wiem jak on wyglada


Wyguglaj sobie
W Kruklandii 10:44, 17 sie 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Juziek ale coś w tym jest
Cały zeszły rok lałam tylko pokrzywą bo wrotyczu jeszcze nie znalazłam .
Dużo lałam ,gnojówa non stop siĘ robiła
W tym roku od wiosny wrotycz i pokrzywa na zmianę.
Efekt
Jeden gad znaleziony wczoraj , ani jednej żurawki na minusie i w ogóle ani jednej krewety w tym roku nie znalazłam .
I jak by nie fakt ze Rh mi choruje to bym mogła powiedzieć żadnych strat nie zanotowano .

Muszę jeszcze gdzieś ten skrzyp wypatrzyć ,tylko nie wiem jak on wyglada
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 09:34, 17 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
margaretka3 napisał(a)
Wrotycz wczoraj też zerwałam
Reniu, tawułka japońska od Ciebie mimo podlewania wygląda podejrzanie zasuszona
Powinnam sie cieszyć, że pod lasem nie skosili pokrzyw, też tyle czarnych gąsieniczek było, fuuj, omijałam z daleka. No a potem się zachwycamy motylkami
Hmmm...
Może więc i nasze ogrody przejdą takie przeobrażenie, Reniu?


No mam nadzieję
Gosiu, nie przypominam sobie byś brała ode mnie tawułkę japońską. Jak Ci zaschła, to weźmiesz sobie nową, robie sadzonki Widzę, że cześć puszcza nowe listki.
W Kruklandii 01:35, 17 sie 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
babka napisał(a)

Dziś byłam po wrotycz i kurna u mnie na wsi nie rośnie ?? ?? ??

To co kurna rośnie?
Piołunu nie ma?
Tymianku nie ma?
Jaskółczego ziela nie ma?
Zlewać glebę tym co się ma na zmianę.
Tak żeby w drugim roku odechciało się pędrakom konsumować korzenie naszych roślin.
Jak im nie będzie smakowała ,,miska" to zdechną.
Mamusie też to wyczują i już jaj nie będą w tym miejscu składać.
W Kruklandii 23:14, 16 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41436
Do góry
babka napisał(a)

Dziś byłam po wrotycz i kurna u mnie na wsi nie rośnie ?? ?? ??


Poszukaj gdzieś na polach...przy drogach.
U mnie się okazało, że mam niezłą kępkę za płotem
W Kruklandii 23:07, 16 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Juzia napisał(a)


I ja już nie będę szukać.
Zastosuję wrotycz co jakiś czas na cały ogród...i co ma być to będzie

Dziś byłam po wrotycz i kurna u mnie na wsi nie rośnie ?? ?? ??
W Kruklandii 22:59, 16 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41436
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Ale wojne z nimi toczycie a ja ich nie szukam i pewnie dlatego nie mam.


I ja już nie będę szukać.
Zastosuję wrotycz co jakiś czas na cały ogród...i co ma być to będzie
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 22:52, 15 sie 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
Wrotycz wczoraj też zerwałam
Reniu, tawułka japońska od Ciebie mimo podlewania wygląda podejrzanie zasuszona
Powinnam sie cieszyć, że pod lasem nie skosili pokrzyw, też tyle czarnych gąsieniczek było, fuuj, omijałam z daleka. No a potem się zachwycamy motylkami
Hmmm...
Może więc i nasze ogrody przejdą takie przeobrażenie, Reniu?
Ogród dla moich synków 21:01, 15 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Do góry
Marga ja wczoraj przyniosłam wrotycz ze spaceru, poczęła i zalałam teraz będę czekać
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 22:56, 14 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
babka napisał(a)
Dziękuję za prezentację i zdjęcia porównawcze limek Bardzo ładne sadzonki. Teraz przynajmniej wiem czego oczekiwać w razie zakupu. Ale by kupić trzeba szanowne cztery litery ruszyć Dalej nie wiem na które sie zdecydować, zamieściłam zdjęcia z zaznaczeniem wysokości. Może zerkniesz do mnie ?

Twoje rabaty naprawdę bardzo mi się podobają, nie są przeładowane i widać pewien zamysł. Po zmianach będzie jeszcze ładniej.
Na czym polega ten inny system nawadniania rodków? Rzeczywiście dochodzą do siebie. I całe szczęście bo szkoda byłaby wielka.
Robaki takie same u mnie spotykam i ubijam od razu. Kiedyś ugryzł mnie taki jeden. Rana bolesna i paprało się bardzo długo.



Byłam u Ciebie, ale na razie nie wiem co Ci doradzić, myslę


Przedtem rh podlewałam ustawiając natrysk węża na tę strone piwniczki co rosną nawet na 20-30minut. Teraz zrobiłam dołki zaraz przy bryle korzeniowej i leje tam wodę i bezpośrednio pod krzaczek, powoli, żeby nie spłynęła, a wsiąkła. Ale koniecznie muszę je na nowo posadzić i uformować takie misy, co by wode zatrzymywały.

Cieszę się, że Ci sie u mnie podoba Mi na zdjęciach podoba sie bardziej W realu strasznie mnie brak tła drażni.

Robaków mam dużo. Dzis jak wrotycz zbierałam z łąki to wszędzie latały
Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku 22:22, 14 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
waldek727 napisał(a)

Mnie to już Olu nie minie. Od sześciu lat nie stosuję u siebie żadnych sztucznych nawozów ani oprysków chemicznych. Nareszcie rośliny posiadają prawidłową strukturę, są silne i zdrowe. Podczas gdy inni wojują z pędrakami, szkodliwymi owadami i chorobami grzybowymi, to ja w tym czasie na leżaku czytam sobie książkę. Nawet trawnik zasilany jest w głównej mierze gnojowicą sporządzoną z obornika krowiego i pomiotu gołębiego. Alkaloidy pozyskane z roślin plus compost tea, w wystarczającej mierze dbają o dobrą kondycję i zdrowie roślin. Na tym polega skuteczność działania zawarta w ogrodnictwie niekonwencjonalnym.

No żartowałam przecież Zdaję sobie sprawę z korzyści jakie niesie naturalne nawożenie i opryski i sama staram się takie stosować. Na wrotycz sama zamierzam się udać w końcu bo widzę, że coraz więcej roślin mam poobgryzanych, nawet róże.
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 15:03, 14 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Dziewczyny jesień podobno ma być długa i ciepła.
Renia po co suszysz wrotycz jak on na wiosnę jako jeden z pierwszych rusza wiem bo żółwiowi rwę, zapamiętaj tylko gdzie rośnie i tak go z niczym innym nie pomylisz

Jutro goście, a w niedzielę planuję ogród botaniczny w Krakowie, ktoś się może wybiera?


Bardziej myślałam o suszeniu skrzypu polnego, ale wrotycz też nazbierałam, bo rośnie zaraz za miedzą gdzie kukurydzy nie opryskali. Trzyba wykorzystać Jak zaorają pole to nie wiadomo czy w przyszłym roku bede mieć w zasięgu ręki. A gdzie bede później chodzic i szukać

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 13:28, 14 sie 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86187
Do góry
Dziewczyny jesień podobno ma być długa i ciepła.
Renia po co suszysz wrotycz jak on na wiosnę jako jeden z pierwszych rusza wiem bo żółwiowi rwę, zapamiętaj tylko gdzie rośnie i tak go z niczym innym nie pomylisz

Jutro goście, a w niedzielę planuję ogród botaniczny w Krakowie, ktoś się może wybiera?
W Kruklandii 10:22, 14 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41436
Do góry
Madzenka napisał(a)


Uwielbiają trzmieline, laurowisnie, zurawki, rh, hortensje, bergenie. Nie gardzą u mnie rozami...ich wżery sa bardzo charakterystyczne, nierówne, nie mozna po ulic z czyms innym. Po tym wiem ze sa, bo nocami na nie nie poluje. Ale ostanio juz w biały dzien wyłaża czyli jest ich bardzo duzo.
Juzia dobrze ze mi przypomniałaś ze mam sproszkowane ziele wrotyczu, zalałam woda, zagotuję i wieczorem poleje. Na poczatku sieprnia znow zastosuje nicienie...wczoraj utłukłam klapnięte wilki okaz na mojej rynnie, wygrzewal sie wieczorem... Nie przeszkadzaja mi ich wżery w lisciach ale larwami nie odpuszcze. A jedne dorosły osobnik to 500 larw....ja juz nie panikuje na mysl o opuchlakach, po prostu wiem, ze trzeba z nimi systematycznie walczyc to orzynajmniej mi rosliny nie wypadają. Najgorsze jest to ze kazdego roku inna czesc działki sobie upodobają... Czyli cały ogród trzeba zlewać.
Ja czytałam ze wrotycz poraza komórki nerwowe larw ..... I je zabija, wiec juz nic nie rozumie z tego co pisała Tess


Ps. Mam powrót inwazji pszczoły co mi wygryza kolka w rózach i wije sobie gniazdo z ich lisci.... Myslalam ze robi to tylko w maju/czerwcu...


Też nie wiem czy wrotycz zabija czy nie....ale po laniu wywarem, dorosłych było mniej. Jak nie będzie dorosłych, to nie będzie larw Tak sobie tłumaczę

Pszczoły co wyjada liście róż jeszcze u siebie nie widziałam.
A liście mam poobgryzane tylko na Fairy i to na młodych listkach, więc nie wiem czy to pszczoła, czy opuchlak.....czy jeszcze inna gadzina
W Kruklandii 10:08, 14 sie 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ewik napisał(a)
Dziewczyny nie straszcie,że one i trzmielinę lubią,czyli mam same smakołyki w ogrodzie,ostatnio ktoś pisał,że nawet na różach grasowały,


Uwielbiają trzmieline, laurowisnie, zurawki, rh, hortensje, bergenie. Nie gardzą u mnie rozami...ich wżery sa bardzo charakterystyczne, nierówne, nie mozna po ulic z czyms innym. Po tym wiem ze sa, bo nocami na nie nie poluje. Ale ostanio juz w biały dzien wyłaża czyli jest ich bardzo duzo.
Juzia dobrze ze mi przypomniałaś ze mam sproszkowane ziele wrotyczu, zalałam woda, zagotuję i wieczorem poleje. Na poczatku sieprnia znow zastosuje nicienie...wczoraj utłukłam klapnięte wilki okaz na mojej rynnie, wygrzewal sie wieczorem... Nie przeszkadzaja mi ich wżery w lisciach ale larwami nie odpuszcze. A jedne dorosły osobnik to 500 larw....ja juz nie panikuje na mysl o opuchlakach, po prostu wiem, ze trzeba z nimi systematycznie walczyc to orzynajmniej mi rosliny nie wypadają. Najgorsze jest to ze kazdego roku inna czesc działki sobie upodobają... Czyli cały ogród trzeba zlewać.
Ja czytałam ze wrotycz poraza komórki nerwowe larw ..... I je zabija, wiec juz nic nie rozumie z tego co pisała Tess


Ps. Mam powrót inwazji pszczoły co mi wygryza kolka w rózach i wije sobie gniazdo z ich lisci.... Myslalam ze robi to tylko w maju/czerwcu...
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 08:04, 14 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41436
Do góry
babka napisał(a)
Rany ale wy dziś monotematyczne Jeszcze naprawdę mnie zmusicie bym wybrała się po ten wrotycz i tym samym do dywagacji się przyłączyła
Już mnie Juzia z latarką wysłałaś ... Żon dziwnie na mnie patrzy


Na mnie to już pół osiedla dziwnie patrzy

Ja też im więcej czytałam o wrotyczu tym bardziej mnie to motywowało do ruszenia d.
Idź szukaj!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies