No mam nadzieję
Gosiu, nie przypominam sobie byś brała ode mnie tawułkę japońską. Jak Ci zaschła, to weźmiesz sobie nową, robie sadzonki Widzę, że cześć puszcza nowe listki.
Na wlaśnie nie było mnie w domu i nie wiem co się tu działo. Gałęzi do posprzątania nie ma, więc chyba nie było tak źle. Na pewno padało, bo napełnił się pojemnik, który zostawilam na ganku.
Poprawka z deszczu była nad ranem. Wszystko teraz mokre i słońca nie ma, więc trzeciego oprysku ze skrzypu dzisiaj nie zrobię
Niestety nie pokażę, bo jeden przegapiłam, a drugi przespałam.