Tak powroty do domu bardzo cieszą Asia bo nie wiem czy pisałam, jak będziesz chciała te brunerki w przyszłym roku to tylko daj znać, bo ja mogę zapomnieć
Hania, regularnie podziwiam Twój ogród i taką myśl mnie naszła, kiedy będę na takim etapie, żeby odróżnić chociaż połowę roślin
Masz ich taką masę i wszystkie pięknie się uzupełniają. Czy możesz napisać jaką dużą masz działkę?
Ta hosta wygląda na zdjęciu na ogromną- jaka ona jest duża?
Mirusiu, ten łososiowy dopiero zakwitł. W tym roku raczej marnie, odpoczywa. Nie ma za co dziękować. Roślinki od Ciebie też mają się dobrze, chociaż hakonechloa ma trudności. Przesadziłam ją w inne miejsce, może tam będzie jej lepiej. U mnie trawy raczej kiepsko rosną. Pracy mam dużo, a pogoda nie współpracuję ze mną i te szalone chwasty, rosną na potęgę.
Ciezko mi sie na czyms skupic
Z moim czarnym misiem mam duzy problem
Wypadl mu dysk i ciągnie ogonek po ziemi
Jestesmy po rezonansie i przepuklina w odcinku ledzwiowym jest tak duza ze grozi paraliż nie mowiac o bolu jaki musi czuc
Jest na silnych lekach i czekamy na operacje kregoslupa
A do tego finansowa masakra ile taka operacja kosztuje
ładnie tu sobie urządziłaś
Chopin miałam wiele lat, też mi wyrosła wielka, ale w końcu wywaliłam bo jak zaczęła kwitnąć to akurat były deszcze i ona nie rozwinęła mokrych pąków, łapały szarą pleśń
W kwietniu w ogrodzie posadziłem szczepionego klona pospolitego "drummondii". Wydaje się, że się przyjął, dość szybko rozwijały się nowe liście. Od jakiegoś miesiąca zauważyłem dużo mrówek u podstawy i na samym drzewie, a ostatecznie na spodzie wielu liści mszyce. Spryskałem liście mocno rozcieńczonym w wodzie octem, ale mszyce zaraz wróciły. Po tej "operacji" (a być może bez związku z nią) na liściach pojawiły się widoczne na zdjęciach rdzawe plamki. Czy ktoś wie jaki może być powód? Czy ocet mógł im jednak zaszkodzić? Dodam, że jeszcze wcześniej zauważyłem wysuszone krańce niektórych listków.
Pozdrawiam