Współczuję Ci, w zeszłym roku nasza trampolina też odleciała niszcząc przy okazji płot (szczęśliwie ominęła samochód eMa, który stał jakieś 2 m od miejsca w którym przefrunęła), zbieraliśmy ją w kawałkach jakiś 1 km dalej, od tego czasu trampoliny już nie mamy.
Na podwórku położyło mi prawie na ziemi 15 serbów, posadzonych kilka miesięcy wcześniej, sama je musiałam potem osadzać, bo eM był kilka dni w delegacji, wszystkie żyją!
W zeszłe lato mieliśmy dwie takie mega wichury, w tym na szczęście nas ominęły.
To pytanie spędza mi sen z powiek. U mnie od początku kwitną więc się zastanawiałam już 100 razy czy to na pewno gracki są. A może to miskant Fernen Osten - podobny jest. Sama nie wiem. U marty zielonej też kwitną.
hahahha perfekcję!!!! to mnie zabiłaś : wszędzie coś niedokońcozne, ławki jedna noga pomalowana, druga nie, kora lezy od dwóch tygodni na rabacie i bym tak mogła jeszcze długo ale jeszcze nie podarujesz mi swoich podopiecznych