Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Dwa ogrody 23:43, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
zaczyna mi brakować miejsca

skrzynie warzywne
pierwsze dwie napełnione podłożem tylko do połowy

dziś podlewałam, wszystko rośnie w miarę dobrze przykryte włókniną
kolejne dwie czekają na bezdeszczowy dzień i wolny czas, te już napełnione pysznościami do pełna, po deszczu trochę kompost osiadł, dosypię jeszcze i będzie sadzenie



Magary Dramaty z Rabaty 23:33, 06 kwi 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13543
Do góry
Tess napisał(a)


Producent preparatu do zwalczania larw opuchlaka też pokazuje, że jaja to żółte kuleczki.



Nawet jeśli to jaja, to nie opuchlaka tylko innej francy jakiejś... Guniak czy jak mu tam? Nie, już wiem, ogrodnica niszczylistka. Coś się panu producentowi pomerdało.


Ja odkryłam w ubiegłym roku, czemu moja kudłata tak mi kopię i ryje w trawie. Ona za pedrakami tak. Nie wiem, jak je wyczuwa, ale wyczuwa. I dzięki temu niestety ich żywot ulega szybkiemu zakończeniu. Ale to nie opuchlakowe, tylko jakieś większe chrząszcze.
Dwa ogrody 23:29, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
parapety

szklarnia, umyta z zewnątrz, środek czeka na ciepły bezwietrzny dzień



Dwa ogrody 23:24, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry

rojniki po zimie

pierwsze wyjście Martyniki w tym sezonie

i pierwsze wysiewy w lutym
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:21, 06 kwi 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9792
Do góry
mrokasia napisał(a)
Wiosna pcha się drzwiami i oknami .


Tak zaawansowaną pęcherznicę to ja mam w słoiku w kuchni z wiosennej przycinki żywopłotu
Moja działka to jednak biegun zimna i opóźnienia

Dziś pół dnia spędziłam w 3citi i stwierdzam, że w mieście wszystko się zazielenia znacznie szybciej Poza szokiem decybelowym, od którego trochę odwykłam, przeżyłam szok wiosenny Być może to efekt ocieplenia spalinami
Dwa ogrody 23:19, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry



Dwa ogrody 23:16, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
drobiazgi



Dwa ogrody 23:12, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
ciemierniki, mam ich dużo, kwitnie też kilka siewek, ale widać braki w ubiegłorocznym dokarmianiu



i pierwsze bratki
Dwa ogrody 23:07, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
iryski

śnieżyce

przylaszczki

Dwa ogrody 22:53, 06 kwi 2022

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Aniu, Łucjo, Karolino dzięki za odwiedziny. Nie pisałam tak długo, wątek pajęczynami zarósł U mnie teraz już wszystko ok. Lato minęło pod znakiem rekonwalescencji ema, jesień była covidowa dla całej naszej czwórki. Teraz nadrabiam zaległości ogrodowe. Ogród kwiatowy z grubsza ogarnięty, przycięty, co nieco kwitnie jak zawsze. Ogarniam warzywnik.
Sieję, pikuję, przykrywam, odkrywam, podlewam
I jakieś fotki, chociaż po jednej
przebiśniegi


ranniki

krokusy
Pamiętajcie o ogrodach 22:31, 06 kwi 2022


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4574
Do góry
Witaj






Wielkie marzenie w małej przestrzeni. 22:23, 06 kwi 2022


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
DariaB napisał(a)


Haha no tak przecież mówiłam Jakoś tak ciasno mam,że wszystko w rządkach upakowałam

Ciemna zieleń - graby
Jasna zieleń - brzozy - one mogą być do poprawienia bo były przesadzane na szybko przed robotami tarasowymi bo rosły wzdłuż lewego boku tarasu ale za blisko.
Różowy - wiśnie
Bordo - buki
Ciemne bordo - planowane śliwy wiśniowe


Bardzo mi te graby zgrzytają na tak wąskim pasku blisko domu.
Ja bym je przesunęła na prawo, aby były w tym obszarze najbardziej oddalonym od ściany domu. Graby są piękne, powinny się prezentować.
No i koniecznie odsuń je na conajmniej metr od docelowego żywopłotu, cisy będą grubsze).
Magary Dramaty z Rabaty 22:23, 06 kwi 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Ja również swego czasu znalazłam błędne informacje w sieci i uznałam nawóz za jaja opuchlaków, jednak nie sądzę, aby to były one, znalazłam takie zdjęcie: https://www.nuetzlinge.de/fileadmin/_migrated/pics/dickmaulruessler_eier.jpg Na innych zdjęciach jaja były bardziej przezroczyste. https://www.arbofux.de/img/rhododendron-otiorhynchus-sulcatus8-g.jpg W każdym razie są małe, zbyt małe aby je z łatwością dostrzec.
Magaro, możesz być spokojna Żywopłot - dobrze, że będzie w spokojnym czasie. Gdy chcemy zbyt wiele na raz, może się pojawić frustracja, a tej nie potrzebujemy
Glina i zielsko 21:44, 06 kwi 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 12325
Do góry
Rano kupiłam nożyce. Takie zwykle bo w moim brico ani mrówce tych na f nie ma. A czekac mi sie nie chcialo na przesyłkę.




Potem sie wypogodziło i ciełam lawendy. Mocno!!!
Najpierw wycielam troche gałązek po obwodzie krzaków, nadajac im ksztalt bo juz rozlazle dosc byly. Potem nozycami ściełam na krótko.

Wyjelam spory kawał włókniny, porownałam grabkami ziemie zryta przez jakies stworzenie, i dosypałam korę przy obrzeżu.
Wyglada nienajgorzej. Tylko trawnika ciągle brak.





Jutro cdn.
W ogródku Martki 21:42, 06 kwi 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Olciamanolcia, Wiaan, Mirka, Haniu, dziękuję za wsparcie trawowe, sesleria ma dotrzeć w piątek. Potrzebuję jej na rabatę herbacianą, róże już siedzą, trawy, szałwię i cisy mam, hekonechloa i stipę też, dzięki Renata!

April, ja lubię czasem porządzić w kuchni, z naciskiem na czasem, jednak muszę do tego mieć publiczność, która potrafi docenić  a tu już sprawa się komplikuje

Milko, czatownia zrodziła się w okolicznościach nagłego śniegu, wszak warunki do obserwacji karmnika stały się bardzo sprzyjające, jednak do regularnej obserwacji nie miałabym cierpliwości... która moją mocną stroną nie jest. Ten śnieg był okazją idealną, teraz już pożywienie będzie wszędzie łatwo dostępne, więc atrakcji też mniej. Dziś z kolei kręciły się dzwońce.

Nicol21, tak, wieżyczka jest przekomiczna W oranżerii jest bardzo miło o tej porze roku, muszę to stwierdzić. Nawet w pochmurny dzień temperatura jest przyjazna, wyższa niż na zewnątrz. Efekt przeszedł moje oczekiwania.

Basiu, ten śnieg mnie ucieszył. Ziemia jest dobrze nawodniona, teraz tylko dodać do tego ciepło i nastąpi to, na co czekamy

U Milki róże już w listkach, moje dopiero nieśmiało je rozwijają, wczoraj podziwiałam Ascot. Takie błyskotki, no cudo.
Jest tak:

Będzie tak!





W Kruklandii 21:34, 06 kwi 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Drugie rondo dopiero będę zagęszczać








To są wszystkie fotki jakie zrobiłam.
Nuda.
W Kruklandii 21:28, 06 kwi 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Pierwsze rondo na gęsto



W Kruklandii 21:22, 06 kwi 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Zimozielone widać, że zabiedzone.
Kiedyś je dokarmię






Nie nacieszę się w tym roku krokusami. Niektóre się nie otworzyły, a już klapły



W Kruklandii 21:16, 06 kwi 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
W przebłyskach latałam do ogrodu...
bo przecież obiecałam







Takie pustki...
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 20:31, 06 kwi 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13402
Do góry
Przy tarasie jest sobie rabata. Wzdluz jednego boku tarasu rosną roze (o których wiem tylko, ze sa czerwone ), rozplenice, tulipany i jeden samotny liliowiec. W poprzednim sezonie uświadomiłam sobie absurdalność miejscówki liliowca - wszak to miejsce należne było kolejnej róży! . Powstał pomysł - liliowiec idzie precz, na jego miejsce pojawi sie polecana przez Martkę róża Ascot.
Wzdłuż drugiego boku tarasu jest wąska rabata z lawendami, z kamykami w roli ściółki. W zeszłym sezonie spojrzałam na całość krytycznym okiem, ale refleksja nad zmianami tylko mignęła.
To tyle tytułem wstępu . Teraz przechodzimy do istoty opowieści .
Od forumowej koleżanki dostałam 3 róże Piano (dziękuję, Martka! ). Dla jednej miejscówka była oczywista, zaś dwie kolejne były idealnym przypomnieniem zapomnianej refleksji nad zmianami całego otoczenia tarasu .
Róże musiały przeczekać w garażu zimową wiosenną aurę, ale dzisiaj (wreszcie!!) pogoda sprzyjała ogrodowej tyrce. Szkoda tylko, ze musiałam na nią czekać do godziny 17.00 .
Wyznaczyłam zarys zmian (w czerwonym kółeczku: liliowiec):


Liliowca przesadziłam do kolegów, żeby nie czuł sie samotny. Posadziłam jedna z trzech róż (róża w kółeczku poniżej ) i zaczęłam ryć. W pewnym momencie maz zapytał przez okno z mieszanina troski i ironii (z przewaga tego drugiego) czy mi nie przynieść lampki-czołówki . Dowcipny taki .

Efekt póki co jest taki. Jutro jadę dalej - dwie roze czekają! Najgorsze będzie wybranie kamieni.


EDIT. Na drugim zdjęciu widać końcówkę zraszacza, który maz już raz przesuwał, żeby oddalić od róż. Teraz trzeba będzie go znowu przesunąć. Ciekawa byłam reakcji małżonka na tę nowinę. Nastawiałam sie na marudzenie i konieczność argumentowania (logicznego i rzeczowego rzecz jasna ). A on powiedział „dobrze, nie ma problemu”!!! No i co z takim zrobić? - ja sie bojowo nastawiam, a mi sie tu oręże z rąk wytrąca!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies