Tak, tak, tak
Z uważnością, radością i wdzięcznością za życie jest łatwiej.
Mam nadzieję, że kiedyś na żywo dokończymy tę rozmowę
Dobry czas na postawienie domku dla owadów jest zawsze. Moja dolna warstwa ma przestrzeń dla jeży a reszta dla chętnych zobaczymy kto zechce zamieszkać.
Hakonechloa jest rewelacyjna. Mam śmiałki, miskanty, seslerie, rozplenice, proso, trzcinniki, stipy, kostrzewy, molinie, red barona i żadna z tych traw nie wyglądałaby w tym miejscu równie atrakcyjnie.
Jak gaura tutaj
Renatko, jeśli pokazujesz aktualne zdjęcia, to masz wydłużone lato u siebie w ogrodzie.
Pięknie fotografujesz swoje faworytki.
U mnie przymrozek załatwił ogród, dzisiaj wykopywane były dalie aby nie szpeciły rabaty
Co do gaury, to w ub. roku zostawiłam w ogrodzie i nie przetrwała (chyba), bo jakoś jej nie znalazłam.
A domek dla owadów pewnie szybko zostanie zagospodarowany.
U Ciebie wszystko wygląda jak biżuteria
Ten dzwoneczek bez problemu zimuje w gruncie? Mam takiego w doniczce na balkonie, ale gdyby tak nadawał się do ziemi, chętnie go gdzieś posadzę.
Co do gaury - ja mam gaurę z własnego siewu, nasiona jakieś zwykłe, kupione byle gdzie - to jakaś bezodmianowa gaura, która dobrze znosi zimy i rozsiewa się chętnie. Parę sadzonek mam już od paru dobrych lat, nawet ta ostatnia zima nie zrobiła im krzywdy, a mieliśmy jakieś 80 cm śniegu, ale były i bezśnieżne zimy, wiosenne przymrozki, itp. Może to wypadanie gaury rzeczywiście spowodowane jest bardziej podłożem, niż zimnem. Bardziej nie lubi przesadzania, jeśli już trzeba, lepiej to robić jesienią.
Aktualne
Pierwszy przymrozek był u nas 1 października. Po dachach na budynkach i samochodach zauważyłam, bo na roślinach nie zrobił wrażenia.
Idzie odpoczynek dla naszych ogrodów czy nam się podoba czy nie
Pozdrawiam
Dzwonek zakupiony w Ikei, wsadzony parę zim temu do gruntu. Daje radę, jest wręcz bezobsługowy.
Fajnie, że dzielisz się spostrzeżeniami z hodowli gaury. Dziękuję Ja już po roku widzę różnicę między odmianowymi a bezodmianową. Przesadzałam nawet w tym roku, nie czekając do jesieni. Roślina buduje silny palowy korzeń, wspomagałam się sekatorem i szpadlem oczywiście . Parę gałęzi uschło ale kilka się zieleni.
Mnie jedynie ta wysokość nie odpowiada. Taka do 80 cm byłaby idealna