Teresa tyle pracy i poświecenia. Co tam pod ten namiot dawałaś, że tak Ci się to trzyma. Bo jak na drzewach, to kołdrę mogłaś dawać, bo ponoć najlepiej na mrozie wietrzyć, bo co roztocza zabija. To miałabyś dwa w jednym
Dopisuję do listy co chwila.. o różach zapomniałam i o bukszpanach kulach.. jeszcze dużo sobie przypomnę.. chociaż lepiej zapomnieć.
Nie wiem ile było stopni bo nie patrzyłam, rano wstałam było biało od szronu...ale się spieszyłam do pracy i nie popatrzyłam.. Poprzednio było chyba -5, tak mówili ci co patrzyli na termometr.. teraz myślę, że było podobnie. Piotrek co mieszka niedaleko mnie, mówił że o 23 było już -3.
Mój grujecznik.. cały czarny, poprzednio zmroziło tylko część, a teraz wszytko..
Aniu współczuję bardzo. Wiem ile taki ogród wymaga pracy i masz prawo być mega wkurzona. U mnie tez straty po zimie, bukszpany bardzo nieciekawe, przesadzany klon w połowie chyba martwy, wiosenne przymrozki załatwiły grujecznika i marikeny, róże po zimie też do ścinania parę centymetrów na ziemią.
Asiu trawki o które u mnie pytasz to miskant gracillimus, a niska to stipa. Gracki u mnie dobrze rosną, tam sa dzielone z własnych sadzonek, tak więc trudno osądzić ich wiek. Stipa była zeszłoroczna
bo tez tak sobie planowałam ze do końca weekendu majowego ogród ogarne do stanu ...siedze i pachnę ...i warzywnikiem sie zajmuję i pozeczkownia ....ale niestety ...wszedzie mam bałagan chaos ..plewnik ...nie wiem jak nazwać to jak w tym roku wygląda mój ogród ...dobrze że tulipany kwitna to skutecznie odciagaja wzrok od dziadostwa