A jakie lilie masz na myśli?? wysokie? ...bo o liliach nie wiem nic nigdy ich nie miałam...
Tam z tyłu są gracki posadzone....ciasno trochę....potrzebuję tylko czegoś bardziej z przodu- tuż za trawkami....
Mira - biedronki można kupić.. zastanawiam się czy nie zrobić biznesu na biedronkach... 1,3 za sztukę .. Na lilie jeszcze chwile trzeba poczekać.
Margarete - ogród to nieprzerobiona robota..
Queen ma nietypowy kolor różu.. na foto jest bardziej różowa niż w realu. Z innymi różami się gryzie. Ale to piękna i zdrowa róża..
W pierwszym roku zakwitła dopiero na drugie kwitnienie.. ledwo z szałwii wystawała. Bonice były widoczne, a królowa nie Na słowo, że tu jest.. bukszpan jako wyznacznik wysokości..
Następny sezon już ruszyła. Widać pokrój Comte de Chambord..
Iwonko a ta Twoja cudna piwonia to nie jest Festiva Maxima?Cudna jest. Pozostale roślinki tez w super formie. U mnie lilie wodne daleko do kwitnienia a u Ciebie ich mnóstwo. Pozdrówka.
Myślę że zdania co do Twojego wyczucia kolorów,nie zmienię Ja bardzo lubię nietypowe zestawienia. A na kolorach znam się zawodowo, więc wiem co mówię
Czyżbym natrafiła na zbieraczkę "starocia". Nazbyt często zdarza mi się przygarnąć jakiś szpetny wytwór sztuki naiwnej Niedźwiedź z piaskowca- brzmi intrygująco...
Pszczółko.. moje serce jest tak pojemne, że kocha dużo.. krokusy, irysy żyłkowane, orliki, piwonie, rododendrony i azalie, kaliny, jeżówki, lilie, hosty.... i wiele innego kwiecia.
Ale piwonie kocham miłością szczególną Szkoda, że wiele z nowym nie zakwitnie w tym roku.. dwa Itohy, Coral Sunset kilka krzewów, ale kwiatek jeden i lichy , Do Tell, Kansas padła zimą (jakiś grzyb, bo za mokro było)
Czekam na Własysławę, Coral Stubs, Primaverę, Rabesberry Sundae.. mają paki, ale nie pamiętam która jest która Piwonia od Agaty i od Mariusza....
Ta od Mariusza, ma być bardzo ciemna
Kasiu, dziękuję za miłe słowa, ale - co do wyczucia koloru - zmienisz zdanie w okresie, gdy lilie zakwitną ale i tak cieszę się swoim ogródeczkiem
zajrzałam na szybko do Ciebie - masz już masę nasadzeń, i duzo buksów, no i w ciepłych, fajnych okolicach mieszkasz z wielką masą starocia z kamienia, załuję, że nie kupiłąm niedźwiedzia z piaskowca, gdy byłam w Świeradowie - mieszkał sobie w jakimś składziku z gratami różnej maści
Masz kawałek Białegostoku, bo to lilie od mamy, niektóre były ode mnie (ale rodowód Białystok) a cześć przywiozła mama na spotkanie z Białegostoku
I Tuskany... przesadzałam jesienią, przycięłam mocno, bałam się jak to zniosą, bo one kwitną tylko raz.. ale kwitną. Ufff Wiosną pójdą do kulkowania jak u Reni