Margerytka40 napisał(a)

h



I poczynione zmiany na cypelku





Teraz myślę co zmienić by dopasować to co za i obok cypelka. I tak never ending story

Ależ u Ciebie zmiany, podziwiam i pomysły i realizacje. Cypelek obsadzony według planu, super.
No i jak to w ogrodzie, jedna zmiana, pociąga za sobą następną i końca nie widać.
Ślicznie u Ciebie. Pozdrawiam.

Ogrodowy_Kalejdoskop napisał(a)

Darku, trafiłam dziś na Twój przepiekny ogród, niesamowicie bogate rabaty, mnóstwo kwiatów, kolorów, pięknie o każdej porze. Ileż Ty masz u siebie gatunków roślin? Obeliski wspaniałe, nie tylko ładne, ale i solidnie wykonane.
A na dodatek, jakby mało było kolorów, jeszcze takie stado motyli Cie odwiedziło.
Podziwiam i pozdrawiam.

Phantom.

agapant napisał(a)

Kusisz pięknymi barwami. Szałwie jednoroczne są przepiękne, kolor mają obłędny.

Dziękuję Aguś.
U ciebie też kolorów nie brakuje.
Szałwie jednoroczne są śliczne. Kwitną od maja do przymrozków. Kolor niebieściuchny.
Szkoda,ze nie zimują. Nie wiem czy na drugi rok je ponownie kupię, czy może coś tam posadzić innego ?

To teraz trochę spamu łąkowego

Agatorek napisał(a)

Przy ścieżce do oczka, przed miskantami, posadziłam szpalerek z zawilców Praecox



Po drugiej stronie ścieżki też są zawilce Konigin charlotte


Jak widać, zerwałam też darń wokół altanki, ale muszę go jeszcze trochę poszerzyć. Chcę tam posadzić miskanty yoku Jima.

Ty już zasłużyłaś sobie ma miano specjalistki od zrywania darni. Jesteś niesamowita.
Fajnie wymyśliłaś te zawilce przy ścieżce i chyba dobrze widzę z lewej strony za nimi są trawy, super!

A sama ścieżka jest świetna.

Podpowiedzcie mi co posadzić w miejscu wykopanej forsycji w przedogródku między różą Chopin a berberysem? Myślałam o jakimś małym żółtym iglaku, ale może ktoś ma lepszy pomysł. Może przy okazji ktoś mi podpowie jak się nazywa ta kulista tuja? Bo to jeden z moich pierwszych zakupów. Sama rośnie w ten sposób.

Dziś mój mężu posadził wrzosy w przedogródku



Klon jawor też już posadzony



Ja sadziłam tulipany EE pod judaszowcem i jarzębiną, dosadziłam też parę wzdłuż krawędzi. Zobaczymy czy wyjdą jakieś tulipany z zeszłego roku. Jak nie, będą tylko pojedyncze białe. Trudno. Trochę eksperymentalnie podchodzę w tym roku. Pierwszy raz używałam sadzarki, bo dopiero w tym roku wyczytałam, że takie urządzenie istnieje. Ciężko było, bo ziemia strasznie się lepiła, ale i tak uważam, że szybciej niż miałabym to łopatką robić.

Alija napisał(a)

Są zachywcające. Mam tylko białe . Muszę się zaopatrzyć w różowe