Co do komarów, u mnie to już drugi rok, gdy jest ich bardzo mało, a poza tym, ja za płotem mam rów melioracyjny to nawet w kontekscie ścianki o komarach nie myślę, bo jak mają być to z nad tego rowu przylecą.
Nie zaczęłam Jolu, ale pilnuję tego, robimy teraz chodniczek z krawężników do domku narzędziowego i kazałam eMowi do połowy zrobić, żeby dalej koparkę przepuścić na wykopki pod ściankę.
W tym naszym klimacie z basenem trudna decyzja, w zeszłym roku by się przydał, w tym nie bardzo - sąsiedzi napełnili na początku wakacji, a raptem kilka razy się taplali.
U nas nie byłam kilka dni, ale dziś w Łaziskach w obu B patrzyłam i nie było.
Za to wczoraj wracając z Zoo w Ostravie w Żorach się zatrzymaliśmy i były cebulki, tulipany widziałam, ale było zbyt późno na przeglądanie zawartości skrzynek. Niestety nawet nie wiem na jakiej ul. ta B. była.
Ja to się sama modlę, żeby te zmiany, które mi się w głowie zrodziły byly już ostatnie
Mi też zbyt wiele roślin się podoba, ale na szczęscie jak idę do jakiejś szkółki to już najczęściej wychodzę z pustymi rękoma
Ja to się sama modlę, żeby te zmiany, które mi się w głowie zrodziły byly już ostatnie
Mi też zbyt wiele roślin się podoba, ale na szczęscie jak idę do jakiejś szkółki to już najczęściej wychodzę z pustymi rękoma
Edytko oj spostrzegawcza z Ciebie kobitka,]. Te trawy to te duze rozplenice ktore miałam za hortkami, przesadzałam je w czerwcu troche ryzykownie ale teraz super wygladaja)) Platany siezebrały w sobie wreszcie bo w maju to wygladały jak ostatnie boroki.
to jest fajne że się tak gusta zmieniają mi to już prawie się wszystko podoba człowiek się napatrzy i mało jakiś wybredny robi hehe
do niedawna nie podobały mi się jarzmianki kojarzyły mi się z chwastami a teraz zastanawiam się nad kolejną odmianą do ogrodu
Magical moonlight - najbardziej biała i do końca pozostaje biała - nie przebarwia się niestety ciężko ją kupić w stacjonarnych szkółkach. Jedynie u Szmitów w Pęchcinie udało mi się kupić a zjeździłam wiele szkółek nawet w Warszawie.
Spodziewam się, że zostaną na rok przyhamowane, przez akcję przesadzania...
Jak je sadziłam nie planowałam w tym miejscu placyku na ognisko, potem zrodziły się nowe pomysły no i przesadzanie nieuniknione.
Mądre słowa Aniu, chciałabym być na takim efapie, żeby bez wyrzutów w ogrodzie więcej wypoczywać niż pracować, jeszcze tak niestety nie jest.
Nie mała część mojego podwórka to jeszcze ugór, tam teraz swoje siły angażuje, niedługo może będzie coś można pokazać, bo coś się tworzy.
Edyto wyluzuj bo się zajedziesz z przesadzanie lepiej wypoczywać w swoim ogrodzie a nigdy nie będzie tak jak chcesz-książkowo ,bo to natura jest coś wypada coś nie rośnie tak jak chcemy albo inaczej bo inna ziemia,sadzonka, stanowisko. Przystosój,dobierz rośliny do siebie do swoich możliwości na przyszłość tak żeby ogród był da Ciebie a nie Ty dla ogrodu-D
No to mnie nastraszyłaś Aniu, eksmisji bym nie chciała.
Mimo wszystko 5 szt. na pewno musi zmienić miejsce i jakoś je będę musiała zaklinać, żeby po przeprowadzce dały radę.
No to może Polar Bear? one właśnie białe się szybko robią i Ci co mają to je bardzo chwalą, mi też się podobają, ale za króko je mam, żeby tak kompleksowo podjąć się oceniania tej odmiany.