No właśnie, tyle ich jest, że i granulki i skorupki i kawa i jeż, wszystko razem wzięte nie powstrzyma całej plagi i zawsze znajdzie się jakaś franca, która pokona te przeszkody...
A ja kucharza
Posiałam niedawno kolejne sałaty - mieszanka odmian Może coś z tego będzie
Młodziutki szpinak jest pyszny! Masz?
Marta
Filemon dziękuję, a co do miskantów to znich już nic nie będzie
Lindsay dziękuję za odbiór
Makao dziekuję i zapraszam częściej
Polinka bardzo dziękuję, u Ciebie też metamorfozy niesamowite
Ania dziękuję, dzięki Wam mam coraz mniej tych kompleksów
jesli srodki nie sa calkiem suche to znaczy ze moje mimo wyskubania sukcesywnie zasychaly.
Lejesz codziennie?luksusowo maja zatem Twoje rosliny.my raz w tygodniu...za duzo tego.
Nie jestem specem od bananów. Ale w Kanadzie jest taki zwyczaj, że przed posadzeniem róży głęboko do dołka daje się całego banana. Zanim korzenie tam dotrą, banan będzie rozłożony i dostarczy składników odżywczych. Więc jak tu Ania pisze najpewniej pod rośliny kwitnące ta gnojówka.
Kasiek z Bawarskich ścieżek stosuje gnojówkę z bananów, pewnie więcej Ci powie. Pisała, że jak pryskała nią róże, nie miała mszycy.
To ciekawe co piszesz. Moje dwa też jakby stały w miejscu, niby odrosty boczne idą ale środek stoi. Dam im jeszcze trochę czasu bo widzę, że po codziennej konkretnej dawce wody reszta pięknie rusza.
Nie mam pojęcia,nigdy nie miałam takiego wynalazku. Sprobowalabym na kilku roślinach,których w razie czego nie będzie szkoda jak popali.
Normalnie jest rozcienczenie 1:10 i przy każdym podlewanie to za często chyba,że ogród podlewasz co dwa tygodnie
Ja za tydzień będę próbować z rozpuszczonym kurzakiem