Ania, no do spania - nawet krótkiego - to Ci go nie pożyczę...
Korki z obrzeży to inna sprawa...
Mój Kochany ma ostatnio małe potrzeby snu. Kładzie się po północy i wstaje z kurami - o szóstej.
Więc podczas urlopu ma duuuużo czasu na obrzeża i inne prace brukarskie.
A tak a propos! To dziś przyjechały płyty!!! Lalala!!!
Ale się cieszę
Edit:
Trawnik to też mojego Męża zasługa. Ja się go nie tykam
Nigdy w życiu nie spałam dłużej niż M..mój to mógłby życie przespać! A jak tylko dotknie poduszki to śpi od razu. Tak więc Asiu...zazdro!!!
A poza tym jak zwykle piknie i denerwujesz mnie tym trawnikiem...gul mi skacze
one same tak rosną i w sumie te dwa nowe pędy to tak podgoniły starsze koleżanki że właśnie świdośliwy wyglądają na od razu 4 pniowe.
gdybym im nie wycinała tych odrostów to to krzak by był normalnie
Nie myślałaś o tym, żeby jakoś te rabaty od trawnika oddzielić? Jakimś obrzeżem?
Ogród byłby bardziej zorganizowany. Teraz trochę te rabaty zlewają się z trawnikiem. A byłoby super je wyeksponować, bo są naprawdę świetne!