Noemi - jestem, trochę rzadziej bywam ale wracam
Monka - dziękuję , odnośnie tuji odpowiedziałam u Ciebie.
Marta- moja podzielona hakone ma się dobrze ... Podsypałam jej trochę kompostu w korzonki , powinno być jej dobrze
Sonka - dziękuję za odwiedziny, można pomilczeć , tak przecież również można
bdan - wiesz , jesień nie była dla mnie łaskawym miejsiącem. Ponieważ mam siatkę pod trawnikiem to wszelakie nornice i krety urządziły sobie zabawę na rabatach. Nadal udeptuję , właściwie każde miejsce w ogrodzie . Dużo tuneli i kopców na rabatach. Mam jednak nadzieję , że rekompensatą za taniec tupaniec będzie całkowity brak krewetek
Ewa - witaj ... po prostu jestem ...
Olili - buszuj do woli
Madzenka - widziałaś ile nawiozłam kory? znika szybko a niewiele na rabatach.
Lubię jej zapach , kolor . Wiosną najłatwiej się ją rozkłada , kiedy rośliny dopiero startują, dlatego śmigusiem wrzucam na rabaty , wcześniej jednak formuję kulasy i stożki aby nie bawić się w podkładanie worków (tracę na tym dużo czasu) .
Nicol21 - przenoszę te rośliny tu i tam aż w końcu się z nimi rozstaję ... Z nim pewnie kiedyś również , pójdzie w dobre ręce tylko to musi nabrać mocy urzędowej : Piesio mięciutki i pachnący , przed chwilką wykąpciany... Rozsypywała ze mną korę i przesadzała żurawki . łopaktka właściwie nie była mi potrzebna , Tośka zręcznie przebierała łapkami i wykopywała dołki a jaka była czyściutka . Jest zabawna.
ZielonaAnia, Anetta, Anna, Dominika -dziękuję