i co Basiu? BYłaś na targach dzisiaj? Pięknie masz za domem - to ujęcie bardzo do mnie przemawia

BKosimkArt napisał(a)

Za domem...

trzcinnik brachytricha wychodzi


miskanty Red Chief


sesleria jesienna

Słońce wyszło i od razu lepiej na duszy się zrobiło

Gosiu u mnie pierwszy dzień bez deszczu
Asiu krwiściągi są fajne i długo kwitną a nawet jak pzrekwitną to te zaschłe kwiatki też są urocze.
Wacku

widok z tarasu

Powinnam dostać po łapach /od samej siebie/ za zakupy, bo miałam nic już nie kupować

A pojechałam po kafelki, bo zmieniłam koncepcję przykrycia szamba.
Emowi coś nie wychodzi z betonem, stąd nowy pomysł.
To przymiarka, zrobię kilka prób i zdecyduję.
To i tak rozwiązanie tymczasowe, kafelki nie będą przyklejane, więc zmiany mogę zrobić bez problemu.
A może przywyknę
Od lewej

Od prawej

Z góry

A ja cały parking z białych kłosowców wypieliłam. Tam rosną najlepiej, na parkingu i w kostce na ścieżce.

U mnie wariactwo coraz gorsze.. ale zadzwonię jak dorobię sie auta z którego da sie rozmawiać
Z planów odwiedzin jak zwykle wyszło jedno wielkie g.
Miałam jechać w piątek do Terci, przespać, potem do Torunia i w poniedziałek do Ciebie. Tylko u mnie plany zmieniają sie z minuty na minutę. Okazało się, że jest w dobrej cenie auto takie jak nam potrzebne do roboty i to na już potrzebne. Było jedno w Czechach, byliśmy ale jakiś szemrany interes i odpuściliśmy. To było pod Gdańskiem. I nici z wyjazdu w piątek, K. musiał być w pracy, pojechaliśmy w sobotę. Auto jechało dwa dni, niestety sie psuło.. Ja wyjechałam w poniedziałek z myślą, ze zajadę do Terci i Ciebie, niestety tak się rozpadało, że bałam sie już zwlekać z powrotem, a byłam z chłopakami. Auto też szwankowało, a ja sama wracałam. Ściana wody sie lała, masakra.. wywaliło nas z drogi najkrótszej i pogniło w Polskę.. 9 godzin wracaliśmy. Na szczęcie chłopaki się spisały na medal i byli grzeczni.
Ot i tak to było. Ale jeszcze planujemy wybrać sie w te rejony, tylko na dłużej..

i poszło, bo jak nie teraz to kiedy

Dajcie mi odpowiednio długą dźwignię i punkt podparcia a......

Zakrecona napisał(a)

To wkleję w celach pamiętnikowych

Na busz z tyłu lepiej nie patrzeć

Fajnie skomponowałaś rabaty i nasadzenia. Niezwykly kształt i widać
Świetny plan na ogród.
No a trawnik macie the lux, the best, mega extra itp.


Co do naszego doświadczenia to mamy podobne czasowo. Bo ja działke mam 4 rok a ogroduje od maja 2018.
Ale ze początki były bez wiedzy i ogrrdowiska to na wiosne tego roku zrobiłam rewolucje i było dużo przesadzania.

Ciąg dalszy

nicol21 napisał(a)

Ha! Widziałam, że na nie mogę liczyć! Przecież chwasty nigdy nie zawodzą!!!
Kto z Was może pochwalić się taką łobiodą?! No kto?!
Dorodna jest, prawda?! dodam tylko, że ja oczywiście stoję.

Mam podobny "las" za płotem

I jeszcze odrobina różu na dobranoc

nicol21 napisał(a)

Pięknie i kolorowo u Ciebie! Takie małe słonka w te deszczowe dni

U nas od dwóch dni nie pada i pojawiło się prawdziwe słońce. Od razu jakoś przyjemniej i kolory jeszcze bardziej intensywne się zrobiły

Aniu Ajko, sklep zachował się bardzo przyzwoicie, a oczywiście, że nie musiał. Czekamy na jezżówkowe WOW w przyszłym sezonie Szpaler miskantów długi, 17 metrów i 17 miskantów niezawodne. Ja też bez traw bym nie umiała żyć

Miluniu, dziś już byłam w pracy, to był krótki wypad. Rozkminki nad hakonechloa nigdy nie są zawracaniem głowy temat ten mnie wciąż bardzo frapuje. Napisz proszę o swoich przemyśleniach.

Sylwia, dobrze, jeśli cena nie bierze się z niczego. W Szwajcarii są to oczywiście w przeważającej mierze wysokie koszty pracy i gruntów. Wiedza i kompetencja kosztują i powinny kosztować. Jestem za tym. Ale też jestem za uczciwym prowadzeniem biznesu. To co otrzymałam w tym roku jako zamówienie internetowe, to były właśnie ceny wzięte "z niczego"...

Karola, dokładnie, i tu i tu Centrum/Szkółka w Szwajcarii, niedaleko Zurychu, góry też, ale już w południowej części. Z mocno południowym klimatem i roślinnością trafiłam na akcję ustawiania drzewek oliwnych w Lugano. W moim odczuciu rośliny o tej porze roku powinno się niedługo chować, a nie ustawiać, ale w Lugano te zwyczaje wyglądają inaczej



Basiu, jak miło Cię widzieć czekam z utęsknieniem na jesienne fotki Twojego ogrodu, choć wiem, że masz teraz ograniczony czas

Haha

Tyle że ja nie mieszkam w danej wsi, tylko na przysiółku. Tu pewnie wszyscy wszystko wiedzą ale to jakieś 15 domów jest. Na dole we wsi jest ich pewnie z 300? Więcej? To duża wieś, największa w okolicy. I napływowych dużo. Myślę że wiedzą kto z kim od lat ale nad nowymi chyba stracili rachubę?

Że też ludziom się ch





Słoiki mi się skończyły...

Roocika napisał(a)

Świetne zbiory, po cichu zazdroszczę, bo u mnie klapa była

Dzięki Muszę przyznać, że o ile nie mam za bardzo serca do warzywnych upraw, to pomidory otaczam wyjątkową troską i się odwdzięczają Przy okazji na wszelakie dobra załapują się papryki i bakłażany, tych też mam pod dostatkiem.
Widok ze szklarnią w tle dla Ciebie

Chcę pokazać derenia pagodowego ale nie tego z cypelka a innego, który rośnie pod sosnami. Bardzo mnie zaskoczył przyrostami. Posadzony był zeszłego roku. Kreska pokazuje ile urósł przez rok

A to jeszcze przede mną .....
Kiedyś tam dotreee maybe ??!!

Warzywniak wysypany zrębkami ,na kartonach .
Wyłazi tylko skrzyp gdzieniegdzie.
Doszłam do tego momentu że jeszcze 2 mniejsze skrzynie dorobię i to wszystko .
Do kapustowatych brak mi już cierpliwości, tyle co my zjemy to sobie kupię, a ja gooopia karmie ślimaki i bielinki okoliczne

2011 U Bogusi na Zacienionej

Moja dzisiejsza zdobycz miskant strictus dwie sztuki tanie były więc kupiłem jedynie 9,99 zł