Cześć wszystkim!! Dzień za dniem mija, Kaja znów cały tydzień w domku zagilana ... Ninka coraz więcej się uśmiecha, docieramy się ciągle, ale jest fajnie, choć wymagająca dalej z niej kruszyna

choć już nie takie maleństwo, bo prawie 5kilo waży

zdjęć ostatnio nie wstawiałam, ale coś na początku września pocykałam, więc wstawię, a co mi tam!
To mój wspominany ostatnio zatrwian