Jagoda przed cisami to niewiele da się posadzic bo tam aby otworzyć domek to jedynie ok 1,5m - To jest ta lewa strona. Po prawej stronie domku muszę poszerzyć bo nieustannie kosimy rozplenice więc przy okazji pomyślałam o przemyceniu takiej bylinowej rabaty ale w stosowanych kolorach. Pokochałam kwiaty od czasu różanki. Miałabym dwie kwitnące rabaty- różankę i tą bylinową właśnie nie licząc hortensji w szpalerze. Jeszcze mogę zamiast cisów posadzic takie same tuje aureospicata tak jak w całym ciągu do cięcia w przyszłości. Widok z przodu:
Widzisz kochana jakie mamy zawirowania pogodowe. Dodatkowo powstało tyle szkółek, produkuje się szybko, wszystko się miesza. Szkoda tych naszych drzew i drzewek. Ale im więcej ich mamy, tym częściej coś może się z nimi dziać. U mnie to najprawdopodobniej przywieziona ziemia namieszała w temacie...
Psuje to człowiekowi humor, ale przy innych dramatach to tylko drobiazgi!
Tak teraz wyglada moja działka za płotem Bardzo mi się ta trawa podoba.
Gdy zakładałam ogród 20 lat temu dostępne były inne rośliny, co innego było na topie. Nie było internetu, tylko nieliczne gazetki. Taki miałam wtedy ogródek. I tak był jednym z ładniejszych, bardziej zadbanych w okolicy... Takie czasy.
Od kilku lat szczęśliwie świadomość ludzi się zmienia, nie sadzi się przy domu dużych drzew leśnych, parkowych, pojawiają się kwiaty i trawy.
Sama widzę jakiej lekkości nabrał mój ogród po ostatnich remontach. Końca nie widać, ale jest piękniej, lżej w odbiorze a ile frajdy i pysznego jedzonka dla zapylaczy!!!
Nowa rabata jest na południowej górce, ma żywopłot. Na razie niski, ale urośnie Tyle wystarczy.
Szczęśliwie od tej strony nie muszę się zbytnio osłaniać a brzozy w szybkim czasie dadzą tu zbyt dużo cienia, zabiorą wodę bylinom i trawom. Już robią lekki busz.
Podoba nam się nowa odsłona tego miejsca, jest lżej, jaśniej.
A zerknij mi proszę co mam zrobić z tą hortką na pniu zostawić czy wywalić ,nie wiem zupełnie co tam mam posadzić
Dzisiaj eM wykopał te jałowce i wreszcie wyleciał ten okropny grill zrobiło się od razu lepiej bez tego rupcia
To zależy, kto co ma oprócz aronii w swoim ogrodzie. Ostatecznie można kupić nawet jeżyny i maliny teraz. W kuchni ze wszystkim można eksperymentować. Najpierw w małych ilościach.
Basiu! Wycieczka była udana, piękny ogród i na dodatek piękna pogoda.
Danusia robi jeszcze rabaty różane, więc w przyszłym roku będzie jeszcze więcej do oglądania. Zresztą jesienią też będzie tam pięknie.
Bardzo dziękuję za pochwały mojego ogrodu.
Haniu, świetnie, że miałaś tak udaną wyprawę, a teraz świeże spojrzenie na własne otoczenie - lubię te przejścia z jednego stanu w drugi, kiedy "tam" staje się "tu", a "tu" na trochę zamienia się w "tam". Ogród zauważył, że Ciebie nie było? Ta werbena zaglądająca do obiektywu mnie urzekła wraz z całym towarzyszącym jej buszykiem. Pięknie.
Mrokasiu,
wyeksponujesz, poprzesadzasz, pozestawiasz i jest co widać na załączonych obrazkach: Bujności i gęste piękno!
Co tutaj tak pięknie w prawym rogu strzela fioletem?
To prawda Dorotko, szczególnie jak się patrzy na zdjęcia z czerwca a sierpnia - niesamowita różnica.
Szczególnie cieszę się z tej ogromnej rabaty między drewutnią a domem.
Widzę ją z kilku okien, obserwacja jak się zmienia w sezonie to niesamowita frajda.
Rabata jest szalona, rozwichrzona a jednocześnie poukładana, powtarzalna.
Trudno się ją fotografuje, zdjęcia nie oddają jej wielowymiarowości.
Lekkie zmiany jeszcze będą, ale i tak jestem zadowolona z tego, jak wyszła. Jak to u mnie bez planu, na spontanie.
Z roślin, które na niej szczególnie uwielbiam to sadziec Baby Joe. Dokupiłam jeszcze 4 sztuki, będą dodatkowe dwie kępy. Owady go uwielbiają. I nie rośnie tak wielki jak gatunek.
Fajne zakupy. : ) Jeżówki pięknie się prezentują. Zresztą nie tylko te, różowe też piękne.
Ja w tym roku też nakupiłam jeżówek, tylko nie jestem tak konsekwentna, jak Ty, u mnie każda inna.
Dzidzia piernik ze mnie wychodzi Z tym romantico
Od wiosny dopieszczam ławeczkowy kącik. Bez planu, totalny spontan.
Wiele roślin czekało miesiącami na wsadzenie, część podeschła, trochę zjadły ślimaki. Jednym słowem mały mordor, w dodatku nieskończony...
Przyszły rok może pokaże, co z tego wyszło.
Derenie kwitły niesamowicie. Teutonia była cała w kwiatach, Milky Way przesadziłam już z pączkami - szczęśliwie przeżył to moje wariactwo
Znalazłam piękną piwonię, Edenką zaraziłam się u Abiko
Pod ławką wylądował biały bodziszek kantybryjski Biokovo, pięknie się rozrósł. I trzy pstrokate wilczomlecze, terminatory. Cudnie kwitły, zniosły przesuszenia i przelania.
Wreszcie mam bodziszka Rozanne Pierwsze dwa zdobyła dla mnie w Obisiu Anitka, resztę dokupiłam w ogrodzie Łobzów.
To jedyny niebieski akcent w tym miejscu. Ma stanowić łącznik z kocimiętką dosadzoną do zielonej rabaty pod glediczją.
Hortensja Bobo fajnie wypełniła lukę i powiązała optycznie hortensje z innych rabat. To już jej trzecia miejscówka. Myślę, że ostatnia, pasuje mi tu idealnie.
Są też jarzmianki, ostróżki, szałwie, rutewki... Więcej grzechów nie pamiętam Nie wiem, gdzie się to wszystko tu zmieściło
Zapomniałam o moich ukochanych zawilcach, rozwijają się powoli.
Niestety przy przesadzaniu pomyliłam odmiany, a miałam ich tu co najmniej 6...
Dziękuje za miły wpis Ta rabata do poszerzenia bo trawy mi się tam strasznie rozrosły i wszystkie rośliny mi zasłoniły. Mam tam jeszcze dla kontrastu czerwony berberys i Liatry ale są niewidoczne przez trawy. Ewo ja uwielbiam taki busz bo nie ma tam zielska i roboty mniej
Kosmosy mam tylko zwykle pojedyncze .
A tu rabata w drugą stronę
Migawki sierpniowe super, piękna łączka.
Zachwycam się wrzosowiskiem, bardzo lubię wrzosy.
Ostatnio kupiłam kilka doniczek, ale nie miałam czasu wsadzić, stały chyba tydzień i wyobraź sobie trzy sztuki zbrązowiały, pewnie jakiś grzyb.
Twoje wygląda wspaniale.