Piękne kolory jesieni.
Dobrze, że prace z powiększeniem stawu już masz za sobą.
Znam ten temat z własnego doświadczenia.
U nas komplikowało się to okropnie i ciągnęło ale etapami przez całe lato.
Czy w słońcu czy we mgle trawy w Twoim ogrodzie wyglądają oszałamiająco.
Co do miskanta cukrowego (widocznie go nie rozpoznałam , skoro pytałam o niego, czy to rzeczywiście on na tym zdjęciu?), to akurat mam w ogrodzie i to moje przekleństwo z dawnych lat. Dostałam maleńką sadzoneczkę od sąsiadki, nie powiem ostrzegała mnie żeby go pilnować, ale cóż, chciałam mieć dużo, dmuchałam i chuchałam, a on rósł. Walczę z nim do dziś, jest bardzo ekspansywny chociaż rzeczywiście piękny.
Buczek pięknie się prezentuje, a właściwie pewnie prezentował, bo już po przymrozkach,
a co to za wysmukłe drzewko obok niego, śliczne?
Aniu, pięknie powiązałaś trawy, masz ich sporo.
Dobrze kojarzysz
Porównywarka :
Pierwszy od chodnika jest chropowaty całkiem , ma mniejsze liście ale wybarwiają się tak samo tyle że ten pierwszy już jest czerwony a drugi jeszcze w kolorach
A tu Kora drugiego- gładsza , liście spore i jeszcze dochodzą do ognistej czerwieni
Dodam że ani jeden ani drugi nie zawiązał owoców czy tam szyszek
Jak je kupowałam - przypadkowo- szukałam drzew a konkretnie klonów wybarwiających się na ogień - to ten pierwszy po wyciągnięciu z donicy miał oderwaną bryłę korzeniową ale dał radę mimo że był bardzo słaby
Tak Gosiu, po nocnym przymrozku z poniedziałku na wtorek drzewa i krzewy rozebrały się z liści! U nas wiatru prawie nie ma. W dzień piękne słońce, więc na pogodę ogólnie nie można narzekać. Można działać w ogrodzie. Dziś posprzątałam większość donic z jednorocznymi i tymi słabo zimującymi roślinami. Do tunelu powędrowały donice z cyprysikami, anabelkami , hostami, kilka jeszcze jakichś nieposadzonych roślin z podziału swoich. Zadołowąłam tam też szałwie amistad i posadziłam czosnek zimowy. Do piwnicy zabrałam karpy dalii, które obsychały w tunelu i cebule wykopanych eukomisów. Posadziłam cebule hiacyntów, które doszły w poniedziałek. Zostawiłam kilka do lazanii doniczkowej z szafirkami, cebulicą i żonkilami- ma być biało niebieska kompozycja
Usunęłam zmrożone liście host z rabat przy murku i wokół betonowego stołu. Pograbiłam trochę liści i zaczęłam po trochu wycinać niektóre byliny, przycinać bluszcz Chederę , który rozpanoszył się na murku. I końca tej roboty nie widać jeszcze...!
Exelsa jak już się dobrze zakorzeni to potem szaleje, ja swoją powinnam jakoś okiełznać. Pędy innych ramblerów też mam do poprzypinania...
Aż za gęsto! Ale tak to jest jak się chce na małych rabatach pomieścić wszystkie chciejstwa Jedynie w przedogródku trochę luźniej, bo odmłodzona trochę rabata. Pożegnałam tu kule bukszpanowe, stare kosodrzewiny i płożące jałowce.
Zapraszam Cię do zaglądania, stron nie jest dużo, bo ja ciągle jakaś nieczasowa jestem.
Margeritkowe mają bardzo ciekawy kolor, chyba można go nazwać koralowy
A Twoja szałwia wygląda jak moja lekarska, której suszę liście na jesienne herbaty + mniut
Aniu, dziękuję
Coraz mniej kolorów i kwitnień w ogrodzie mam.
U mnie dziś było - 6. Czy też miałaś przymrozek ? Jutro i pojutrze niby też ma być na minusie.
To już liście spadną i będzie dużo golizny i tej burej szarości, której tak nie lubię.
Ja juz żadnych cebulowych nie sadzę. nie wiele zresztą ich jesienią kupiłam.
Ale juz dawno posadziłam.
Trudno, będą te czosnki co mamy.
A ja nie zdążyłam ci tej szałwii ukopać i zawieść. Na wiosnę ci ją porzucę.
To ta szara. Ona ma duże liście i ładnie się rozrasta.
Liście mojej młodej niewielkiej w tym roku posadzonej kanzan.
Jeszcze u mnie nie kwitła. Może na wiosnę pokaże kwiatki.