mirkaka napisał(a)

Przepiękna, no myślałam że to dwie różne róże, jak się nazywa?

Mirka! Ta róża to Lady of Shalott. Bardzo ją lubię, w tym roku wyjątkowo dobrze sobie radzi, nie choruje i kwitnie
prawie cały czas.

Nadrabiam zaległości i podziwiam gęstwinę Niesamowicie dobrze radzi sobie u ciebie guzikowiec. Pewnie ma zacisznie. Muszę chyba swojego przesadzić bo ciągle rusza niemal od zera, narażony na mroźne przeciągi. Nie pasuje mu to.
Rozpław jest bajeczny. Uwielbiam niebieskości szczególnie w tym odcieniu. Widziałam go wczoraj u Danusi nad stawem. Piękna roślina. Niestety poza moim zasięgiem uprawy

Aprilku! Gęstwina już straszna, ciągle coś przycinam, a nic nie ubywa, wręcz odwrotnie.
Guzikowiec już wiekowy, ale chyba mu tu dobrze, miejsce mu spasowało. Rozpław też dobrze się czuje i mocno się rozrasta.
Zazdroszczę wizyty u Danusi, byłam tam chyba trzy lata temu, od tej pory sporo się zmieniło, trzeba znów się wybrać

Aktualne zdjęcia z ogrodu, już jesiennie.