Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowe przygody 11:21, 09 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Nie wiem czy identyfikacja liści żurawek jest konieczna, ale coś tam rozpoznaje mimo prześwietlonych przez słońce liści To może od lewej (górny rząd najtrudniejszy
1, 2, 3, prawie nic nie widać, ale 4 to może być Purple Peticoast lub Crimson Curls.
5 Milan(rózowe kwiatki)/Shanghai(kremowe kwiatki)
6 Peppermint Ice
7 Peppermint Spice/Beauty Color
8 Solar Eclipse
9 może Sweet Tea
10 Palace Purple
11 Golden Zebra
12 Lime Marmalade
13 Marmalade
14 Restone Falls?
15 Lime Rickey
16 Venus
Oczywiście nie jestem tego pewien na 100%
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 11:04, 09 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Beato zimą zobaczyłem wątek w całości i żadnego śladu nie zostawiłem, później przypomniałem sobie o Twoim ogrodzie u Małej Mi i znowu zapomniałem, ale teraz nadrobiłem zaległości od wiosny i muszę w końcu napisać, że jestem zachwycony Twoim ogrodem... jest cudownie, takie wielkie grupy roślin, traw, żurawek, jarzmianki tworzą niesamowity efekt. Osiemdziesięcio centymetrowe Evergoldy mnie przeraziły i choć chce, żeby moje urosły to niech się jednak troszke opanują.
Uśmiałem się też z tego, że do domowych kwiatków nie masz ręki... to podobnie jak ja bo nawet kaktusa ususzyłem
Bukszpany w hakone, rozchodniki w stipie, czosnki główkowate w lawendzie, sesleria koniecznie do zdobycia, zawilce w ML... wszystko będę kopiować

No i na koniec dotarłem do powiększonej rabaty, będę kibicować bo dywan z Evergolda już robi ogromne wrażenie
Twardy orzech do zgryzienia - moje ogrodowe rozterki i marzenia 08:56, 09 wrz 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
jalos napisał(a)
Dziękuję wszystkim za wizytę w moim wątku i komentarze, no i za wszystkie słowa otuchy
Dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle komentarzy . dziękuję bardzo


Nie napisałam jeszcze części II, ale jak wspominałam u Malkul kiedyś, w akcie rozpaczy i próbie znalezienia ratunku postanowiłam powierzyć projekt ogrodu profesjonalistce - fajnej, znanej również Gosi (Malkul), dziewczynie.

Według projektu posadziłam póki co wyłącznie klony red sunset.
Wiem, że projekt zaakceptowałam bez szczegółowego analizowania gdzie jaka roślina i w towarzystwie czego będzie posadzona.
Miałam ogromne ciśnienie na natychmiastowe sadzenie drzew i przez to nie skupiłam się należycie na reszcie projektu.

Poza tym nie znałam tego forum i nie wiedziałam jeszcze co mi się podoba.

Mam w projekcie dużo traw i innych bylin, mało, prawie wcale właściwie iglaków.
Brakuje mi jednak przed tujami piętrowych nasadzeń, a może po prostu nie umiem wyobrazić sobie tego, co mam w projekcie....
Jakoś tak serce straciłam do projektu i ogrodu.
mam za sobą bardzo ciężkie lato, które w tym roku spędziłam w salonie, bo budowa za płotem trwała od wczesnych godzin rannych 5.30 do 18.00-20 wieczorem, tak samo było w soboty, nawet w święta (Zielona Swiątki, 1 maja, 15 sierpnia).
Słownictwo robotników i muzyka z radia - jedna wielka masakra.
Strasznie niekomfortowo czuliśmy się mając kilku robotników non stop na widoku, więc wizyty w ogrodzie ograniczały się do minimum. Nawet basenu dzieciom w tym roku nie rozłożyliśmy.

Wracając jednak do tematu - mierzyłam kiedyś za pomocą jakiegoś kija jaka docelowa wysokość tuji rozwiązywałaby problem z oknami na I piętrze i wyszło mi, że 4 m powinny załatwić sprawę (o ile miedzy wierzchołkami nie powstaną zbyt duże luki).

Moja projektantka zwracała mi uwagę na to, że jeśli posadzę zbyt wysokie drzewa (chciałam posadzić jakieś żywotniki olbrzymie np. Kórnik) to cień moich drzew może spowodować, że sąsiad nie będzie mógł korzystać ze swojej nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem czy jakoś tak i może powstać na tym tle spór sąsiedzki, który może doprowadzić do administracyjnych decyzji ścięcia/skrócenia drzew.

Szeregowce mają ogrody od strony zachodniej, więc o pewnej godzinie nawet mój dom rzuca cień na ich ogródki (domy są zbudowane niecałe 7 metrów od mojego płotu) a co dopiero drzewa.
Trochę boję się więc wysokich drzew, bo uważam że świerki z obciętymi czubkami wyglądają wyjątkowo źle.
Wydaje mi się również, że czubki świerków są takie chudziutkie i one i tak nie zasłonią mi tych okien na piętrze.

W projekcie mam jeszcze 3 buki dawycki, posadzone obok siebie, ale one są takie chudziutkie, że wielu lat trzeba, żeby przekształciły się one w zgrabne wrzeciona.

Stąd wymyśliłam sobie, że może zamienię je na coś innego - myślałam o wiśni pissardi.
W ogóle wymyśliłam sobie, że jeśli będę miała drzewa liściaste o kulistych koronach, to w sezonie wiosenno-letnim liście drzew zasłonią mnie przed wzrokiem sąsiadów, a jesienią, gdy liści już nie będzie to i tak już będzie po sezonie "tarasowym".

I tak projekt sobie, a ja sobie....

Jutro przejrzę linki, które mi podrzuciłyście, dziś już chyba nie dam rady.

A' propos moich tujek - to nie są szmaragdy - niestety nie wiem, co to może być i jaką max wysokość może osiągnąć i to mnie najbardziej wkurza.
Rok temu, gdy dostałam je w prezencie od mamy na nowy dom, wkurzało mnie to, ale olałam to, bo nie sadziłam, że ich wysokość będzie miała aż takie dla mnie takie kolosalne znaczenie.
Czy można rozpoznać gatunek tui po kształcie gałązki - jest tu na forum ktoś, kto się na tym zna?


witaj,
może zrób zdjęcia tui takie żeby było widaćjak najwięcej i może jakoś uda się je zidentyfikować ? próbować zawsze można

Zwróciłam uwagę na Twój wpis o bukach dawyck gold, są piękne, na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z nich, wiem że chcesz się odsłonić jak najszybciej ale ważne jest żebyś nie tylko szybko się odsłoniła ale również miała piękny ogród a te buki nie są tak często spotykane, wyglądają elegancko, moim zdaniem szkoda, gdy zamienisz je na wiśnie pissardi to miejsce straci swój charakter - zyska inny - być może dla Ciebie również atrakcyjny ale zastanów się.
Ja mijam często 3 buki takie jak dawyck ale czerwone , wcale nie rosną tak powoli, ogród był zakładany rok temu, każde ma ok metra szerokości. Już sporo zasłania. Jeśli ktoś ma oglądać Twój ogród - wystarczy że zapory wizualne będę chociażby ażurowe - i już nie wiele będzie widać, nie muszą być tak szczelne.
Jak będę w tej okolicy z aparatem to spróbuję zrobić zdjęcia. Myślę że tak bardzo szybko wszystko się zadziało w związku z sąsiedzką budową że nadal jesteście zaskoczeni i działasz może trochę chaotycznie, głęboki oddech, musi być dobrze, ogród musi spełniać swoją rolę i ma być piękny. Nie sadź roślin pochopnie bo jeśli ogród nie będzie Ci się podobał - nie będziesz zadowolona.

Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 06:27, 09 wrz 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Tak sobie myśle, że ogrodnik jednak popełnił błąd sadząc rośliny. Oczywiście jeżeli to zrobił zmienia to postać rzeczy, ale wiedział jaką masz cięzką ziemie i według mnie przed posadzeniem każdej rośliny powinien rozluźnić ziemie piaskiem albo jakimś substratem torfowym nie trzymającym wody mimo wszystko. Jeżeli tego nie zrobił kiedyś te rośliny by w końcu padły, prędzej czy później. Chociaż mam nadzieję, że część uda się uratować. Przykro tak patrzeć jak takie piękne rośliny się niszczą

Co do nożyc są z Gardeny do cięcia bukszpanów, ja mam osobiście i sobie chwale. Bardziej uniwersalne i niezawodne będą szpalerówki z Fiskarsa, na które też poluje, ale teraz cebulowe na tablicy W ogrodowiskowym sklepie są też owczarskie nożyce, ale nic o nich nie powiem bo nigdy w ręce nie miałem, a widze że nożyce szpalerowe Bentleya są już niedostępne.


Łukasz bardzo dziękuję za rady porady nożycowe .
Cały czas dumam co tu kupić

Z ogrodem no cóż, ciężki orzech do zgryzienia ......jeszcze nie wiem co dalej będzie i co robić z tymi podmokłymi rabatami
Twardy orzech do zgryzienia - moje ogrodowe rozterki i marzenia 00:18, 09 wrz 2014


Dołączył: 17 sie 2014
Posty: 764
Do góry
Dziękuję wszystkim za wizytę w moim wątku i komentarze, no i za wszystkie słowa otuchy
Dawno tu nie zaglądałam, a tu tyle komentarzy . dziękuję bardzo


Nie napisałam jeszcze części II, ale jak wspominałam u Malkul kiedyś, w akcie rozpaczy i próbie znalezienia ratunku postanowiłam powierzyć projekt ogrodu profesjonalistce - fajnej, znanej również Gosi (Malkul), dziewczynie.

Według projektu posadziłam póki co wyłącznie klony red sunset.
Wiem, że projekt zaakceptowałam bez szczegółowego analizowania gdzie jaka roślina i w towarzystwie czego będzie posadzona.
Miałam ogromne ciśnienie na natychmiastowe sadzenie drzew i przez to nie skupiłam się należycie na reszcie projektu.

Poza tym nie znałam tego forum i nie wiedziałam jeszcze co mi się podoba.

Mam w projekcie dużo traw i innych bylin, mało, prawie wcale właściwie iglaków.
Brakuje mi jednak przed tujami piętrowych nasadzeń, a może po prostu nie umiem wyobrazić sobie tego, co mam w projekcie....
Jakoś tak serce straciłam do projektu i ogrodu.
mam za sobą bardzo ciężkie lato, które w tym roku spędziłam w salonie, bo budowa za płotem trwała od wczesnych godzin rannych 5.30 do 18.00-20 wieczorem, tak samo było w soboty, nawet w święta (Zielona Swiątki, 1 maja, 15 sierpnia).
Słownictwo robotników i muzyka z radia - jedna wielka masakra.
Strasznie niekomfortowo czuliśmy się mając kilku robotników non stop na widoku, więc wizyty w ogrodzie ograniczały się do minimum. Nawet basenu dzieciom w tym roku nie rozłożyliśmy.

Wracając jednak do tematu - mierzyłam kiedyś za pomocą jakiegoś kija jaka docelowa wysokość tuji rozwiązywałaby problem z oknami na I piętrze i wyszło mi, że 4 m powinny załatwić sprawę (o ile miedzy wierzchołkami nie powstaną zbyt duże luki).

Moja projektantka zwracała mi uwagę na to, że jeśli posadzę zbyt wysokie drzewa (chciałam posadzić jakieś żywotniki olbrzymie np. Kórnik) to cień moich drzew może spowodować, że sąsiad nie będzie mógł korzystać ze swojej nieruchomości zgodnie z przeznaczeniem czy jakoś tak i może powstać na tym tle spór sąsiedzki, który może doprowadzić do administracyjnych decyzji ścięcia/skrócenia drzew.

Szeregowce mają ogrody od strony zachodniej, więc o pewnej godzinie nawet mój dom rzuca cień na ich ogródki (domy są zbudowane niecałe 7 metrów od mojego płotu) a co dopiero drzewa.
Trochę boję się więc wysokich drzew, bo uważam że świerki z obciętymi czubkami wyglądają wyjątkowo źle.
Wydaje mi się również, że czubki świerków są takie chudziutkie i one i tak nie zasłonią mi tych okien na piętrze.

W projekcie mam jeszcze 3 buki dawycki, posadzone obok siebie, ale one są takie chudziutkie, że wielu lat trzeba, żeby przekształciły się one w zgrabne wrzeciona.

Stąd wymyśliłam sobie, że może zamienię je na coś innego - myślałam o wiśni pissardi.
W ogóle wymyśliłam sobie, że jeśli będę miała drzewa liściaste o kulistych koronach, to w sezonie wiosenno-letnim liście drzew zasłonią mnie przed wzrokiem sąsiadów, a jesienią, gdy liści już nie będzie to i tak już będzie po sezonie "tarasowym".

I tak projekt sobie, a ja sobie....

Jutro przejrzę linki, które mi podrzuciłyście, dziś już chyba nie dam rady.

A' propos moich tujek - to nie są szmaragdy - niestety nie wiem, co to może być i jaką max wysokość może osiągnąć i to mnie najbardziej wkurza.
Rok temu, gdy dostałam je w prezencie od mamy na nowy dom, wkurzało mnie to, ale olałam to, bo nie sadziłam, że ich wysokość będzie miała aż takie dla mnie takie kolosalne znaczenie.
Czy można rozpoznać gatunek tui po kształcie gałązki - jest tu na forum ktoś, kto się na tym zna?
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:31, 08 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwono dziękuje bardzo mi miło

Paweł jeszcze 2 miejsca w istniejących rabatach wybitnie mnie irytują, ale nie mam żadnego pomysłu.

Aniu wkomponować kolekcje jest dośc trudno, ale metodą prób i błędów chyba już wiem jak byka łapać za rogi jeszcze kilka miejsc wymaga poprawek, ale w tym roku już chyba w swoim ogrodzie się wypaliłem... dosadze cebulowe i finito.
W projekie będzie sporo zmian o ile go nie wywale w śmieci, ale to dłuuugi temat

Agato miło, że tak piszesz, w końcu też rośliny sadzone w tym roku ładnie zaczęły rosnąc i już nie moge doczekać się przyszłęgo roku
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 22:02, 08 wrz 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18830
Do góry
Luki napisał(a)
I jeszcze cała wina spadła na eMa ja nie wiem czy się leczyć, ale wiem, że już czekam na wiosne jak te dwa kartony zakwitną sporo musiało się tam tego zmieścić.
Sadzenia nie zazdroszcze

No i oczywiście zapytam jakie ciekawe tulipanki(bo ich zapewne najwięcj) się tam znalazły bom ciekaw?

później zrobię podsumowanie... bo jeszcze sama jestem w szoku...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 21:12, 08 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
I jeszcze cała wina spadła na eMa ja nie wiem czy się leczyć, ale wiem, że już czekam na wiosne jak te dwa kartony zakwitną sporo musiało się tam tego zmieścić.
Sadzenia nie zazdroszcze

No i oczywiście zapytam jakie ciekawe tulipanki(bo ich zapewne najwięcj) się tam znalazły bom ciekaw?
Trawiasto-hortensjowe ranczo ze stawem 19:09, 08 wrz 2014


Dołączył: 23 sty 2013
Posty: 3007
Do góry
Luki napisał(a)
Ta żurawka wygląda mi na Pinot Gris, bardzo dobbra odmiana
Szybko ta rabata powstaje, jeszcze skończysz w tym roku


No to super Ten sprzedawca ma szkółkę całkiem niedaleko, bardzo ładne i dorodne żurawki. Trawki też miał. Muszę się przejechać na miejsce.

Rabaty całej na pewno nie skończę. Dalej za budlejami będzie szpalerek z hortensji mieszanej z Grackami które muszę wiosną przesadzić. Dodam z tyłu werbenę a pod hortensje szałwię z Frosted Curls. Co z tego wyjdzie? Nie wiem. Mam całą zimę. Hortensje chyba jeszcze kupię w tym roku.


Dosłownie kilka zdjęć które wczoraj nie chciały się wgrać.
Lawenda kwitnie już 3 miesiące, ciągle nowe pączki są.

Ambrowiec się przebarwia. Ucierpiał od upałów.


Altany chyba nie pokazywałem? Jeszcze nie skończona w 100%. Meble już są.



Po prawej 20 serbów do posadzenia po lewej stronie stawu, od ulicy.


Żurawka - Heuchera 11:56, 08 wrz 2014


Dołączył: 21 lis 2013
Posty: 62
Do góry
Welka napisał(a)





Luki, a to nie bardziej Brass Lantern? Moja właśnie tak teraz wygląda i nie wiem czy mam pomyloną odmianę, a kupowałam jako BL. Sweet tea mam dwie w rożnych miejscach i żadna nie jest do niej podobna.


dzięki wielkie Welka!
Ogrodnik Mimo Woli cd 11:27, 08 wrz 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Luki napisał(a)
Aniu, a mnie się ta rabata podobała chociaż nawet troszke Cię rozumiem bo już w czerwcu było tam baaardzo gęsto

Aniu nie denerwuj się już na te róże tak rok mamy okropny pod względem chorób. Mam u siebie lilie od 8 lat i nigdy na nic mi nie chorowały, zero plam na liściach zasilały kompost co roku. W tym roku wszystko gnije w różne plamki i plameczki i już muszę wszystko wyciąć i spalić to nawet nie chce myśleć jak wyglądałyby u mnie róże.
W sumie to mam nerwa na te lilie bo zazwyczaj wycinałem w połowie października i do tego czasu przynajmniej zielona plama była na rabacie.. teraz już będzie pustką straszyć.


Łukasz masz rację.. moje lilie i inne byliny w tym roku wyglądają okropnie.. dużo już wycięłam bo straszy..... nawet żelazne odmiany chorują... Znów się powtórzę.. to wina tego, że nie było zimy i nie wytępiło zarazków chorobowych. W dodatku afrykańskie upały przeplecione z intensywnymi opadami deszczu.. czyli bardzo sucho i bardzo mokro ..
Tak sobie myślę, że jeszcze półtora miesiąca i znów będzie brzydko, zimno.. i ... złapałam chandrę.

To na wiosnę do demolki..


A to spróbuję jeszcze w tym roku chociaż z grubsza uładzić.. niestety byliny maja to do siebie, że co 3 lata pasuje odnawiać rabaty, bo wszytko dziczeje..


Katalpa jak zrobiła się łysa to nasadzenia drażnią.. i wiele innych miejsc.. i mykam uporządkować papiery firmowe.. miałąm nie zaglądać na forum bo rozprasza..

Ogrodnik Mimo Woli cd 10:25, 08 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu, a mnie się ta rabata podobała chociaż nawet troszke Cię rozumiem bo już w czerwcu było tam baaardzo gęsto

Aniu nie denerwuj się już na te róże tak rok mamy okropny pod względem chorób. Mam u siebie lilie od 8 lat i nigdy na nic mi nie chorowały, zero plam na liściach zasilały kompost co roku. W tym roku wszystko gnije w różne plamki i plameczki i już muszę wszystko wyciąć i spalić to nawet nie chce myśleć jak wyglądałyby u mnie róże.
W sumie to mam nerwa na te lilie bo zazwyczaj wycinałem w połowie października i do tego czasu przynajmniej zielona plama była na rabacie.. teraz już będzie pustką straszyć.
Żurawka - Heuchera 09:26, 08 wrz 2014

Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 1212
Do góry
Luki, Margo
Dziękuję za informację. Będę ich szukać zatem. Na żywo ich u siebie nie zobaczę, pozostają zakupy w necie
Trawiasto-hortensjowe ranczo ze stawem 08:26, 08 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ta żurawka wygląda mi na Pinot Gris, bardzo dobbra odmiana
Szybko ta rabata powstaje, jeszcze skończysz w tym roku
Ogrodnik Mimo Woli cd 22:41, 07 wrz 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Luki napisał(a)
Aniu to chcesz przerabiać tą rabate gdzie rosną 3 trzmieliny na nóżkach?

Na lewo od trzmielin

Ogrodnik Mimo Woli cd 22:14, 07 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu to chcesz przerabiać tą rabate gdzie rosną 3 trzmieliny na nóżkach?
Żurawka - Heuchera 21:54, 07 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Obsidian moim zdaniem to bardzo żywotna odmiana, rośnie u mnie 3 rok w tym samym miejscu i nic jej zarzucić nie moge, w cieniu oczywiście sobie poradzi i raczej nie będzie zmieniać jakoś drastycznie koloru.
Z czerwonych do cienia to Cherry Cola utrzymuje kolor dość dobrze, reszta odmian potrzebuje chociaż troszke słonka w dzień aby się wybarwić, chociaż możliwe, że piękna odmiana Rio będzie miała również ładne wybarwienie w cieniu, ale na pewno nie jaskrawe.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:51, 07 wrz 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
jadwiszka doskonale Cię rozumiem i kupowanie co roku takich trawek przy zakładaniu ogrodu mija się z celem, ale ja mam prawie wszystko gotowo i tylko ciągle przesadzam ewentualnie dokupując jakieś dodatki, w przyszłym roku czeka mnie jedynie większa inwestycja w drzewa i ogród będzie pełny no i mam nadzieję, że turzyca przezimuje i postaram się dobrze ją okryć, ale licze się ze stratą. Strasznie ubolewam, że ona ma taką słabą mrozodporność bo jest cudowna i szybko się rozrasta w piękne kępy
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:18, 07 wrz 2014

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
Do góry
Luki napisał(a).


jadwiszka to turzyca Prairie Fire i nie zimowała jeszcze u mnie i raczej nie przezimuje ale jest tak piękna, że jestem w stanie te 6 sztuk kupić co roku.
Żurawka to Georiga Plum, jest o wiele bardziej wyrazista od Shanghai


Tak myślałam, z tą turzycą - że to własnie ta, ale miałam nadzieję, ze napiszesz, że zimowała zimuje i zimować będzie - ja na razie nie bawię się w kupowanie co roku - duży ogród - zakładany gdzieś mimo chodem pochłania tyle środków, że dokupienie co roku trawki dla mnie było by bez sensu - bo w tej cenie miała bym jakieś byliny zimujące, przyrastające i z roku na rok do dzielenia.

szkoda bardzo - kolorystykę ma piękną ta trawa i tak bardzo by mi pasowała... a nóż widelec jednak przezimuje

a żurawka piękna, muszę nabyć
Żurawka - Heuchera 21:13, 07 wrz 2014

Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 1212
Do góry
Luki
A czy obsidian to żywotna odmiana? Jak znosi zacienienie?
Podpowiedz mi jeszcze proszę jakąś odmianę, która utrzymuje w cieniu jak najbardziej czerwony odcień.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies