Luki napisał(a)

Aniu to chcesz przerabiać tą rabate gdzie rosną 3 trzmieliny na nóżkach?

Na lewo od trzmielin

Bogdzia napisał(a)

Do Muminka gęba sama sie smieje. Szkoda ze dzieci tak szybko rosna i wyrastają z tego cudnego okresu. Lilia śliczna ,czy znów kupiłas nową???

To ta co kupiłam ostatnio.. to już chyba 4 kwiatek To Clyde Ikins.

Natomiast odkopałam kartkę z napisem na różach... i wiem, że mam Reine des Violettes, a nie Rose de Resht Jeżeli kogoś wprowadziłam w błąd to serdecznie przepraszam. Tak to jest jak sie kupuje, towaru nie ma i na telefon sie umawia na inna odmianę, jedną odmianę sie oddaje w prezencie (nie zapamiętując co to było) .. potem kartka sie zgubiła.. i wyszła baba jaga..

Na razie mnie ta róża denerwuje.. to jej 3 sezon u mnie... jest na warunkowym..

Mirella napisał(a)

Aniu,Cudna Lilia, biel jest niesamowita.

Ona jest żółto kremowa.. tylko słoneczko ja podświetlało

Ale jest cudna

Mala_Mi napisał(a)

piękna

Aneczka napisał(a)

Aniu czy dobrze pamiętam, że sadziłaś bonicę w tym roku? Co robisz że ci tak pięknie kwitnie? U mnie stanęła w miejscu i raczej marnieje niż rośnie, nie mówiąc już że przestała zupełnie kwitnąć. Jaka wysoka jest twoja bonica? Pozdrawiam

Aneczko... bonice to sadziłam wiosną 2012 roku... kupiłam golasa.. jeszcze jesienią dupci nie urwało..... ale coś kwitła.. i cieszyło
To jej pierwszy sezon..czyli wrzesień 2012


Ale już wrzesień 2013.. było wooow... wiec cierpliwości...


dużo ładniejsza była niż teraz.. bo liście były zdrowiutkie.. a w tym roku... znów dupci nie urywa.. szału nie ma... ale kwitnie ładnie.
to 2014.. całą rabata dla porównania.. ale po lewej stożek wymieniony na dużo wyższy.. i rabata poszerzona

dubelek.. coś się wiesza

obrazek jakiś wstawiam.. dla Leonka.. Bo widzę, zę zagląda... regularnie jak widzę

Aniu, co robi Twoj oskubany John, zyje jakos?

Rany chyba czkawki dostalam

Sorki Aniu, komp zaszalal

Sorki u mnie też forum fiksuje.... wiec idę spać, bo nic nie mogę zrobić... Kasiu.. oskubany Jaś kwitnie niemrawo na szczycie pędów.... ale dycha...za rok dostanie lekarstwo jakieś.. i drugą szansę.. jak będzie kaprysił to wyciepię.. aż tak nie mam hopla na punkcie róż.. by sie dal nich poświęcać bardziej niż dla reszty roślin. Wczoraj lub przedwczoraj pokazywałam Jaśka..