
Dzień dobry,
mam pytanie do forumowiczów odnośnie Winorośli japońskiej(Vitis coignetiae).
Mam trzyletnią, pieknie rozrośniętą. A raczej miałam, bo ok 2 tyg temu nagle zaczęły więdnąć liście, jakby odcieto jej wodę, lub była gdzieś złamana. Problem w tym, że nie jest nigdzie złamana. W tym roku dopadł ją maczniak prawdziwy, popryskalam i było ok. Po dwóch tyg zupełnie uschly liście i niektore pędy. Czy ktoś ma pomysł, czy to coś innego poza uprzejmym sąsiadem, który mi uraczył moja piękną winorośl randapem albo innym dziadostwem?