Nadrobiłam Lubię do Ciebie zaglądać ale muszę mieć dłuższą chwilę bo uwielbiam Cię czytać. Konkretnie i realnie opisujesz co sie dzieje bez zbędnego -a jakoś to będzie i za to Cię uwielbiam
Pokazałam dzisiaj wiśnie jak sie zagęściły po lutowym drastycznym cięciu
Mam gruby tłuczeń w warzywniku a drobny grys w ogrodzie. Z tym drobnym to problem jeśli po nich chodzisz, wciska się w ziemię i powstają nierówności, które trzeba poprawiać aby było równo.
Po grubym można taczką jeżdzić i nic się nie dzieje. I wg mnie w grubym lepiej się coś sadzi niż w tym drobnym.
Z 2015 r. nie mam żadnego zdjęcia przedpłocia bo tak mnie denerwowały te drzewa. Korona to były wielkie krzaczory bez żadnej formy...
W lutym tego roku po konsultacjach z Lukim drastycznie je skróciłam. Praktycznie zostało kilka krótkich gałązek.
Czarny uwielbiam ale na czarnej ławce wszystko będzie widać.
Niestety w warzywniku zrobiłam wielki błąd. Na wierzch wysypałam ziemię z worka i tylko lekko przemieszałam z ogrodową, i trzeba często podlewac bo niestety szybcko wysycha. W następnym roku będę juz mądrzejsza
Moja opinia jest mega pozytywna ale mam je dopiero drugi sezon.
Jagoda swoje wywaliła bo po zimie było siano.
U Madżenki w tamtym roku nic nie przyrosły.
Toszka zadowolona ze swoich.
Tess dzieliła swoje jesienią i padły.
Dziewczyny pisały, że Silvery najlepiej czują się w cienistych miejscach, u mnie i na słońcu, i w pół cieniu mają sie dobrze.
Edytko, nie przejdą u mnie żywe kolory. Wszyscy u mnie naokoło mają mix kolorystyczny na elewacji domów i w ogrodach, chciałabym u mnie bardzo neutralne i stonowane kolory.