Nie grzesz kobieto marzeniami. Ty już masz piękny przeszklony dom, ogród jak marzenie.Wiem też, że zawsze chce się czegoś innego, nowego i trzeba mieć cel wówczas życie staje się ciekawsze i nabiera sensu. A wielkie okna i widok jak z bajki ech...Zbieram inspiracje i wizualizuję-podobno działa Pozdrawiam jesiennie.
Jakoś ciężko mi się zebrać z tymi fotkami. Wracam późno, nie ma dobrego klimatu. Posadziliśmy czosnki, tulipany i jakieś białe (śliczne) wiosenne kwiatuchy. Dostaliśmy też róże, nie miałam pojęcia co z nimi zrobić,ponieważ nie planowałam róż, tym bardziej, że kompletnie nie moje kolory. Mąż upchnął je gdzieś- wiosną najwyżej będziemy przesadzać albo oddawać.
Renia to nie śniedek, ani kamasja zapomniałam jak się nazywa przypomnę sobie to Ci napiszę, kwitnie do mrozów jeszcze teraz ma młode pędy mam naparstnice ale siewki dopiero na wiosnę będę przesadzała, ty też je zostaw do wiosny
Wrocławska jesień to nie jesień-niesprawiedliwe. Ja już powycinałam hosty, begonie i inne jednoroczne, bo straszyły. Madżenka też usiłowała znaleźć jesień w ogrodzie. Zazdroszczę Wam ogromnie.
Hej cudne stwierdzenie bardzo prawdziwe, bo człowiek jakby mógł to by się sklonował aby wszystko zrobić na czas lub robić jednocześnie ))
Serdecznie pozdrawiam
Fajnie Ale ostatnio obejrzałam Twoje zdjęcia i stwierdziłam, że z chęcią bym zobaczyła ogród z lotu ptaka [znów, ale to już inny sezon jest]
Jakie tam znów pocichutku? Sąsiedzi widzieli i się skarżyli jak drzwiami trzaskałaś ;P Ale zaglądaj częściej
Ha! wiedziałam, że nie wytrzymasz żeby zupełnie się odciąć Ciężko nie?
dzięki
Dziękuję Fajny awatarek, ale szkoda że mało Cię widać, choć i tak więcej niż na poprzednim
Zdąrzysz, choć fakt że u nas mróz powinien przyjść później.Ale na ślądku też, aż tak źle być nie powinno.
Ja jeszcze duuużo cebul muszę posadzić. Może dziś po południu coś się uda