Ławeczki z alle... sosnowe niestety, ale pomalowane i mam nadzieję, że posłużą dłużej
Miały stać też zimą...ale szkoda mi takich pięknych i będę je wstawiać pod altanę
Oj, chyba jej w moim dzieciństwie jeszcze nie było....
Bo czytałam wówczas wszystko, co mi w ręce wpadło
Pamiętam serial animowany dla dzieci Tajemnice wiklinowej zatoki.
O matko, już trzy razy wszystko obejrzałam i jeszcze chcę!
Ale cudnie... no piękniście...
Tak wszystko pięknie skomponowałaś
Nieprawdopodobne tez, jak to daje czadu.
Tess mój sąsiad jest fajny.
pamiętasz z dzieciństwa bajkę pt Wiklinowa zatoka- o szczurze, nutriach, bobrach nad stawem? On napisał scenariusz tej bajki.
To irysy trawolistne- iris graminea. Podobne do syberyjskich, ale ciut niższe i kwitną nisko nie wystają ponad kępę. Pachną mocno truskawkowo. Lubię je, trzymają piękną formę liści aż do mrozów.
Zdjecie z zeszłego roku:
Budki lęgowe są, nawet zamieszkałe. Na stałe mamy różne sikory, rudziki, dziecioła zielonego, teraz słowika.
Oczywiście, mogłabym się im przyglądać godzinami. Gdyby nie te chwasty
W jednej z budek zawieszonych przez Ojca na topoli zamieszkały szpaki. Jednak choć bardzo się starałam, nie dałam rady żadnego sfotografować. Zbyt szybko fruwały