Moja trzecia dawka jeszcze nie wyznaczona, ale 2 grudnia mija 6 miesięcy od drugiej, więc i na kolejną przyjdzie pora.
Zdrowia życzę, jak zawsze, bo ono najważniejsze. Jak go nie ma, to ani nic nie cieszy, ani bodźca do jakich kolwiek prac i marzeń nie ma.
Oby nam się chciało chcieć!

Na niebie czarne śniegowe chmury, ale prześwity jasne są, więc nie kłopoczę się o to, co nie ode mnie zależy. Co będzie i jak przebiegnie najbliższy czas, nie myślę.
Ogród śpi.

Rymowanki dziękują za poświęcenie uwagi, zawsze to odskocznia od codzienności.
Dziś pozwoliłam sobie na leniuchowanie. Jutro wstawiam buraki do zakiszenia na barszcz wigilijny, i może uda się zagnieść ciasto na piernik?

No i hmmmm jesień jest piękne, ale ciepełko wróć do nas!

No wreszcieeeeee!!!

Trzeba było wysłać pismo polecone z wezwaniem do wykonania i wreszcie są! Robią badania ziemi, żebyśmy mogli wiedzieć jakie fundamenty i żeby w koncu móc o wycenę pytać. Analiza w połowie grudnia dopiero, ale coś w koncu ruszyło.

Ale teraz, te ceny są szalone. Aż strach się bać :/
Dobrze mieć sąsiada co monitoruje sytuację .

Związałam też trawę pampasową, zastanawiam się czy ją czymś zawijać jeszcze. Jako jedyna z traw jest zielona jeszcze. Niestety nie zakwitła. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku zakwitnie.

Dziś posadzilismy iglaki na istniejącej już rabacie.

Czarna sosna Green Tower, na którą polowałam cały rok. Jakieś 1,20m, najwyższa jaka udało mi się znaleźć.



Kosodrzewina Pumilio

i co, jesień
u nas nawet niezła, na ogrzewanie nie idzie majątek, jak u was?

kasiek napisał(a)

Piękny kontrast!

Tu tyle opcji do patrzenia, ta jest jedną z nich, dzięki Kasiu

Dziewczyny, śnieg mi dziś spadł...


Lepiej widać na filmiku
https://www.instagram.com/p/CWnK4xpsKVG/?utm_medium=copy_link

rozarosesarered napisał(a)

A tak było latem…. Munstead Wood to moja niepodważalna faworytka..

Piękny ma kolor

Tak, Zbyszku,
Nie wolno go traktować jak zwykły katarek,
a i ten dokuczy nie raz nad miarę.
Ten wirus, atakuje system oddechowy,
w tydzień z płuc zrobi gąbkę,
rachu ciachu, i życie mamy z głowy!

Sezon zamknęłam w niedzielę. Palcem do wiosny nie ruszę.
W niedzielę okazało się, że po oczyszczeniu i przebraniu mam pełne z górką wiaderko 3 litrowe cebulek tulipanowych. Trochę mi to zajęło. A potem poszerzyłem znacznie moją tulipanową wiejską. Totalny mix kolorów i wzorów będzie. Znalazłam jeszcze jakieś dziwne cebulki małe dość, nie pamiętam, co mogłam wykopać. Posadziłam, najwyżej przesadzę znowu, jeśli źle miejsce wybrałam.

A dziś padał pierwszy śnieg na szczęście ten tydzień mam na zdalnej



Tu za tymi tujkami posadziłam wysokie tulipany Orca. Bardzo jestem ich ciekawa. To malutki kawałek ziemi w narożniku ogrodzenia, tuż przy bramie. Ćwiartka koła średnicy może 50 cm max. Wcisnęłam tam 3 kulki tujkowe małe, wiciokrzew zimozielony, coby zarastał płot od sąsiadów, rzeczone tulipany i 2 funkie Silver Threads and Gold Needles.

Tu proso Northwind obecnie

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ale ogród cudo pozdrawiam sąsiedzko z Grodźca Śląskiego

kasiek napisał(a)

Nareszczie mam chwilę by coś zrobić w ofrodzie poza sprzątaniem oczywiscie - odczyściłam i odmalowałam pawia od Katki, bo bardzo przerdzewiał...

Ale piękny ogród jak duża i głęboka jest sadzawka? Planuję zrobić u siebie podobną w tym stylu

kasiek napisał(a)

I na koniec

Dzień dobry, czy ta mahonia zimuje bezproblemowo? Posadziłam są jesienią, potem przeczytałam, że jest dość wrażliwa...pozdrawiam

O taka niespodziewajka z rana

Na pewno coś przed świerkami by się przydało



To takie mazanie ale myślę o jakimś jednym gatunku drzewa tam ale np szczepionych na różnych wysokościach. Chodzi mi po głowie miłorząb np. Przed samymi świerkami jakiś wyższy i dwa szczepione niżej po bokach. Albo coś innego, nie wiem. Tam jest raczej półcień i potrzebne coś co nie potrzebuje dużo słońca. Chodzi mi też o jesień. Klony pewnie mi się tam nie przebarwią spektakularnie. Lekki mętlik mam