Pięknie biało się zrobiło, a my spragnieni prac ogrodowych zostaliśmy uziemieni. No, ale ile można sprzątać?
Pomyślałam więc, że zaproszę Was dziś do wspólnego knucia
Zapraszam bardzo serdecznie
Poniżej wrzucam aktualne zdjęcie mojej rabaty zachodniej- UWAGA! Widok z góry z okna dachowego- tylko dla osób o mocnych nerwach

. To ta całkiem fajna rabata- z klonami, hortensjami, werbeną... Niestety czekają ją drastyczne zmiany, gdyż ponieważ... zaledwie w ciągu jesieni i zimy wyrósł nam za płotem ten koszmar z wielkiej płyty

Dlatego też potrzebuję pilnie stworzyć "parawan"- osłonić się od nowych- przyszłych- sąsiadów. Drewniany płot, czy ładne drewniane panele raczej nie wchodzą w grę niestety- konstrukcja byłabym zbyt szeroka, i zbyt wysoka, żeby się zmieścić w budżecie.
Na istniejący płot dam na początek maty wiklinowe- grabów teraz co prawda prawie nie widać, ale powinny się w tym sezonie już ładnie zagęścić.
Przyszedł mi jak na razie do głowy najprostszy do realizacji pomysł, żeby dosadzić jeszcze dwa klony- po jednym pomiędzy tymi, które już są. Odstępy teraz wynoszą 6,4m pomiędzy nimi. Korony Red Sunset dorastają docelowo do 3- 4m szerokości, więc powinny się zmieścić, a będą mogły nas szybko ładnie zasłonić. Dobry to pomysł?
Jeśli tak, to do zmiany będzie pewnie cała ta rabata między klonami a grabami, gdyż będzie tam raczej zbyt cieniście dla tych odmian hortensji, które tam teraz są. Ale to już może temat na osobny post?
Dobry to pomysł z tymi dodatkowymi dwoma klonami?