Zajrzałam do Ciebie, bo często jesteś w wątkach, które i ja odwiedzam, ciekawy ogród się zapowiada.
W miejscu z którego pochodzę jest wiele takich stromych skarp jak u Ciebie, sama w zeszłym roku robiłam taka skarpe u rodziców, wylądowalo tam 100 trzmielin w 3 odmianach i róże the Fairy bo tak chciała mama, ale mi najbardziej na skarpę podobają się irgi i naprawdę robią dobrą robotę.
Dzięki za miłe słówko Te tradycyjne jeżówki z siewek za rok już będą Ci kwitły, one są bezproblemowe, bardzo wdzięczne i łatwe do rozmnożenia A z tych odmianowych, to ja bym sobie jeszcze w jedno miejsce chętnie dokupiła fatal attraction. Jak je znajdę stacjonarnie, to sobie kolekcję powiększę
Pięknie masz Jola, a zbiory naprawdę dorodne.
Ja mam z podziałem jeżówek dobre doświadczenia, te moje-Twoje wzystkie się przyjęły i już podrosły, kiedyś zrobię fotki.
Kotka mam już długo, jest też już doświadczony przez życie, i to mnie cieszy najbardziej, że uratowałam go z wypadaku, samochód ciągnął go po kole, albo w czymś za skórę....
Przeżył, znałazłam go pod hostą, zawiozłam do weta i ten go uratował, tylko dla tego, że widział moją histerię... co ja się napłakałam, a teraz się śmieję
Mój ocalony brzydalek...na ŚDM całuję miłośnków naszych milusińskich i nie tylko
Piękne zawilce, u mnie jeszcze w pąkach, ale zachwycam się też zadbanym trawnikiem, liliami wodnymi i kotem Grafitem - w dzieciństwie miałam takiego szarego kotka o imieniu Myszka i te zdjęcia mi go przypomniały